W grudniu 2023 minął zaledwie rok od śmierci Emiliana Kamińskiego - znany i ceniony aktor odszedł stanowczo byt wcześnie. Długo milczano o powodach jego śmierci, ale w końcu szokująca prawda ujrzała światło dzienne: 70-letniego aktora zabrał nowotwór płuc. To o tyle niepokojące, że Kamiński nigdy nie wypalił nawet jednego papierosa. Choroba zaatakowała zapewne z powodu stresu, jakim Emilian Kamiński okupił stworzenie ukochanego Teatru Kamienica. Dzisiaj teatr jest w stanie zagrożenia, o czym mówiła niedawno Justyna Sieńczyłło.
Pamięć o Emilianie Kamińskim postanowiono uhonorować książką "Reżyser marzeń", która będzie miała premierę pod koniec marca nakładem wydawnictwa Prószyński. Po części to wywiad, jakiego udzielił Patrycji Pawlik sam Kamiński w momencie, gdy wiedział, że z chorobą nie wygra. W publikacji zebrano jednak wzruszające i momentami bolesne wspomnienia o "Milusiu" - bo tak mówili na Emiliana członkowie najbliższej rodziny.
O starszym o trzy lata bracie wypowiada się też Dorota Kamińska, również aktorka. Dzisiaj znamy ją chociażby z najnowszych odcinków "Klanu", ale latami współpracowała z Kamińskim przy scenariuszach, niejako "od zaplecza". To ona podzieliła się w książce szokującym opisem tego, co spotkało Emiliana w szpitalu. Chociaż aktor ciągle był pełen optymizmu i nadziei, w placówce spotkał "lekarkę" - tak mówi o kobiecie Kamińska - która mu tę nadzieję w okrutny sposób zabrała.
Nigdy nie zapomnę ostatniego pobytu w szpitalu, kiedy przyszła do niego "lekarka". Stanęła przy łóżku, on zagaił, że płuco już ponoć słabo pracuje, a ona z totalną arogancją wobec niego, bez żadnego wyczucia odpowiedziała: "No tak, to płuco to już panu wysiadło, to drugie zresztą też zaraz wysiądzie". Zamarłam. Dostrzegłam minę brata, który starał się uśmiechać, wyjąkał jeszcze, że może nie będzie tak źle, ale widziałam, że strzeliło to w niego z nieprawdopodobną mocą. Ta kobieta odebrała mu wtedy nadzieję. A on miał przecież tak ogromną chęć życia. (...)
- czytamy w książce, którą otrzymaliśmy dzięki Wydawnictwu Prószyński.
Z całości lektury wyłania się obraz niezwykłego człowieka, który już od najmłodszych lat wiedział, że najważniejsze w życiu są marzenia - nawet te najśmielsze i najmniej prawdopodobne do spełnienia. Bo kto by pomyślał, że krnąbrny chłopak z Józefowa, który uciekał do piwnicy na węgiel, będzie miał kiedyś własny teatr?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?