Paulina Sykut wyjeżdża z Polski. Tak komentuje utratę pracy w Polsacie

Chociaż wydawałoby się, że Paulina Sykut jest jedną z czołowych gwiazd Polsatu, jak donosił jakiś czas temu informator ShowNews.pl, jej gwiazda ma nieco gasnąć. Notowania prezenterki mają być na tyle słabe, że ma nie poprowadzić nowej edycji programu "Must be the music". W kuluarach mówi się, że Sykut może podzielić los Izabeli Janachowskiej:

W Polsacie mówi się, że Paulina się wypaliła, ograła. Nie wzbudza emocji i zainteresowania telewidzów, ani internautów. W "TzG" jest w cieniu Ibisza, który wszystko ciągnie. Nie ma też szans na bycie w nowej edycji "Must Be The Music". Możliwe, że podzieli los Izy Janachowskiej, która miała być nową twarzą Polsatu, a teraz zniknęła z wizji i raczej nowych wyzwań się nie może spodziewać - mówił nam pracownik stacji.

Wydaje się jednak, że Paulina Sykut nie przejmuje się tym, że może stracić pracę. Jak powiedziała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem", w życiu ma ważniejsze wartości niż kolejne zatrudnienie:

Jeśli ktoś mnie nie będzie chciał, to mnie nie zatrudni. Nie zmieni tego fakt, że pokażę się na ściance. Ale mój świat może się zawalić, kiedy mnie nie będzie przy moich bliskich w ważnych życiowych momentach albo kiedy ktoś mi drogi zachoruje.

Przy okazji gwiazda Polsatu skomentowała swojego męża, Piotra Jeżynę, na którego wsparcie może liczyć.

Piotrek był ze mną i wszędzie mi towarzyszył. Od początku postanowiliśmy, że się nie rozdzielamy. Razem na dobre i złe. Ale gdy Róża pojawiła na świecie, to świat się zmienił. Dlatego dzielę swoje życie na przed narodzinami córki i po nich. Na szczęście mam przy sobie dobrego i mądrego partnera, który mnie wspiera.

Gwiazda, w tym samym tygodniku zapowiedziała, że nie jest wykluczone, że wkrótce razem z bliskimi wyjadą z Polski. Myślą bowiem o tym, że nadchodzące Święta Wielkanocne spędzą poza granicami Polski.

Zwykle w tych dniach jeździmy do rodziców. I to jest nasz zwyczaj. Jedziemy w rodzinne strony do naszych bliskich. Chodzi nam po głowie, żeby wyruszyć ponownie na święta do Rzymu, tak jak 8 lat temu. Więc być może to zrealizujemy, ale zobaczymy. To byłoby dla nas cudowne przeżycie duchowe i okazja do powspominania wcześniejszych wypraw.

Będziecie tęsknić?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!