Eleni od trzydziestu lat żyje bez ukochanej córki. Grób Afrodyty jest prawie niezauważalny | ZDJĘCIA

Eleni w latach 80. i 90. miała swój najlepszy czas. Dużo koncertowała i zarażała ludzi pozytywną energią płynącą z jej piosenek. Nie miała nawet pojęcia, że na początku 1994 roku w jej życiu wydarzy się tragedia, o której nigdy nie zapomni. Tragedia, która na zawsze zmieni bieg jej życia i sprawi, że stanie się kimś zupełnie innym.

Eleni doczekała się przepięknej córki ze związku ze swoim mężem Fotisem Tzokasem. Afrodyta miała długie, brązowe włosy, ciemną karnację, duże oczy, w których można było się zatopić. Nie dziwi fakt, że cieszyła się powodzeniem, a koledzy zwracali na nią uwagę. Mając 13 lat, dziewczyna zakochała się w starszym o 4 lata Piotrze. Na początku wszystko wydawało się idealne. Z czasem dopiero Afrodyta zaczęła zauważać zachowania, które finalnie doprowadziły do rozpadu związku.

Piotr stawał się coraz bardziej zaborczy. Zabraniał kontaktować się z koleżankami, wychodzić z nimi i chciał, aby nastolatka każdą wolną chwilę spędzała z nim. Beata Babicz na swoim kanale na YouTube przybliżała tragiczną historię dziewczyny. Dotarła do informacji, z których jasno wynika, że Afrodyta w relacji z Piotrem gasła. Była cieniem dawnej siebie i w końcu sama zaczęła to zauważać. Wiele razy próbowała odejść, ale jej chłopak zawsze potrafił nakłonić ją do powrotu.

Pewnego dnia jednak czara goryczy się przelała i Afrodyta powiedziała dość. Chciała być sama, na nowo rozwijać stare pasje i znów odświeżyć kontakt z przyjaciółmi. Piotr jednak nie zapomniał. Nie zapomniał nawet wtedy, gdy znalazł sobie nową dziewczynę, Iwonę. To właśnie ona towarzyszyła mu w ostatniej podróży Afrodyty.

20 stycznia 1994 roku Afrodyta została namówiona przez byłego chłopaka na ostatnią rozmowę. Wybrali się do Przybrodzin, oddalonych od Poznania o około 80 km. Para często tam podróżowała. Nastolatka nie podejrzewała nawet, że dojdzie do tragedii. Wszystko zmieniło się, gdy wsiadła do auta. Iwona i Piotr mieli na sobie kominiarki, a córce Eleni kazali położyć się z tyłu.

Gdy dojechali na miejsce, Piotr wiedział od razu, co zrobi. Postawił jej ultimatum: albo on, albo śmierć. Po chwili padły strzały. 21-latek skierował nielegalnie kupioną broń w skroń i serce ukochanej. Afrodyta zginęła na miejscu. Eleni tego dnia czuła dziwny niepokój. W jednym z wywiadów wokalistka wyznała:

Dzwoniłam do mamy Piotra. Ona mi powiedziała, że byli z Afrodytką przez moment i pojechali. To właśnie spowodowało, że powiedziałam policji, że powinni zatrzymać Piotra i zapytać jego, czy widział, czy coś wie. Afrodytka została odnaleziona dopiero po trzech dniach. Trzeciego dnia Piotr po prostu wskazał, gdzie tego dokonał. Został zatrzymany, był podejrzany i przyznał się. Runął cały świat. Naprawdę nie było łatwo.

Piotr G. został skazany 31 maja 1995 roku na karę 25 lat pozbawienia wolności.

17-letnia Afrodyta została pochowana na Cmentarzu Junikowskim w Poznaniu. Jej mogiła była nietypowa. Duży kamień z jej zdjęciem zwracał na siebie uwagę. Dziś miejsce pochówku wygląda zupełnie inaczej. Nie ma głazu, nie ma pomnika, co może świadczyć o tym, że niedługo w tym miejscu pojawi się płyta nagrobna. Dotarliśmy do tego miejsca. W galerii zobaczycie zdjęcia grobu Afrodyty.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!