Ostatnia scena Zofii Merle wzrusza do łez. Zapomniano o jej istnieniu, a była tak niedawno

Aldona Kleczkowska
Tak wyglądała ostatnia scena Zofii Merle w "Klanie". Przesuń w prawo, by zobaczyć więcej zdjęć.
Tak wyglądała ostatnia scena Zofii Merle w "Klanie". Przesuń w prawo, by zobaczyć więcej zdjęć. SCREEN Z SERIALU KLAN/TVP/Artur Radzko/Julian Szczerkowski/TVP/East News
Zmarła Zfoia Merle - uznana i lubiana aktorka, artystka estradowa, która grała między innymi w "Misiu" czy "Rozmowach kontrolowanych". Pojawiła się też w "Nocach i dniach", gdzie fenomenalnie krzyczała "Ludzie uciekajta, dochtory jado". Zofia Merle wykreowała też charakterystyczną postać pani Steni - gosposi Lubiczów w "Klanie". To właśnie stamtąd pochodzi prawdopodobnie ostatnia scena z jej udziałem. Nakręcono ją już w 2018 roku - aktorka zrezygnowała ze sceny pięć lat wcześniej. Było to wzruszające pożegnanie legendy sceny.

Zofia Merle, chociaż grała m.in. u Barei i Antczaka, dla wielu pozostanie panią Stenią z "Klanu". Nie bez powodu zasłużyła sobie na miano mistrzyni ról drugoplanowych: chociaż w serialu nie miała nigdy wiodącego wątku, to rewelacyjnie odgrywała panią Stenię (Stefanię Wróbel), sprzątaczkę w El-Medzie, która potem została gosposią u Krystyny i Pawła Lubiczów. Z łatwością dyrygowała kliniką, a potem domem na Truskawieckiej na warszawskiej Sadybie, a widzowie kochali odcinki z charakterystyczną i władczą panią Stenią.

Niestety, aktorka wycofywała się ze sceny powoli - poniekąd na skutek kłopotów ze zdrowiem, ale też z powodu osobistej tragedii: w 2013 roku w wieku zaledwie 42 lat zmarł jej jedyny syn, Marcin Mayzel. Mężczyzna osierocił dwóch synów, zostawił pogrążonych w rozpaczy rodziców.

Od kiedy umarł mój syn, takie słowa jak teatr, film, telewizja, radio, dubbing, estrada i kabaret stały się dla mnie tylko pustymi dźwiękami oznaczającymi sprawy, z którymi nie chcę mieć już nigdy więcej nic wspólnego

- mówiła rozdzierająco Zofia Merle w książce "Mój mąż jest z zawodu dyrektorem, czyli jak u Barei 2".

Potem nie było z nią lepiej: zaledwie dwa lata temu, w grudniu 2021 roku, zmarł mąż Zofii Merle. Nie była na pogrzebie, bo nie mogła wyjść z domu z powodu kłopotów ze zdrowiem.

Większość fanów uznała, że Zofia Merle wycofała się ze sceny po tragedii w 2013 roku. To nie jest prawda: producenci "Klanu" uhonorowali ją jeszcze w 2018 roku, kręcąc dla niej specjalną scenę. Dzisiaj te kadry wyglądają jak bardzo osobiste pożegnanie: Ola Lubicz (Kaja Paschalska) z Rafałem (Marcin Kwaśny) przyszli wtedy do serialowej pani Steni z zaproszeniem na ślub! Pani Stenia siedziała w ogrodzie, na wygodnym fotelu z wikliny ustawionym pod pięknie kwitnącą jabłonią. Bardzo ucieszyła się na widok wychowanki sprzed lat, która zaprosiła ja na uroczystość. Niestety, producenci nie pokazali już, czy pani Stenia była na ślubie - co jest raczej wątpliwe, ponieważ na uroczystości nie było nawet Pawła Lubicza, który zmagał się z białaczką.

Przypomnijmy, że w "Klanie" było już kilka nagłych i nieprzemyślanych pożegnań po latach. Producenci "zapominali" chociażby o cioci Stasi z Kazachstanu (w tej roli Kazimiera Utrata) czy o wuju Stefanie (Jerzy Kamas) - ich bohaterowie przechodzili gdzieś w niebyt, a dopiero po latach żyjący bohaterowie mówili na ekranie, że tych postaci już nie zobaczymy.

Pożegnanie z Zofią Merle było więc wzruszające do głębi.

Tak wyglądała ostatnia scena Zofii Merle w "Klanie". Przesuń w prawo, by zobaczyć więcej zdjęć.

Ostatnia scena Zofii Merle wzrusza do łez. Zapomniano o jej ...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl