Marzena Kipiel-Sztuka nie może przejść potrzebnej operacji? Aktorka wyjawiła prawdę!

Marzena Kipiel-Sztuka to aktorka, która zyskała rzesze fanów dzięki roli Halinki w serialu "Świat według Kiepskich". Choć uwielbiana gwiazda Polsatu latami wywoływała uśmiechy na twarzach widzów, nie tak dawno wyjawiła mediom, że jej życie prywatne nie jest wolne od problemów. Kipiel-Sztuka straciła rodziców, gdy miała niespełna trzydzieści lat, jej pierwsze małżeństwo nie przetrwało próby czasu, a dwaj kolejni mężowie zmarli. Tragiczne wydarzenia sprawiły, że gwiazda "Świata według Kiepskich" zachorowała na depresję. Pomocy szukała u specjalistów.

W 2020 roku Marzena Kipiel-Sztuka otwarcie wyznała, że boryka się z problemami finansowymi. Następnie aktorka opowiedziała "Twojemu Imperium", że musiała wziąć kredyt, by opłacić rachunki.

- Od dawna nie mam już oszczędności, a miejsce, w którym trzymałam moje zaskórniaki, od kilku tygodni także świeci pustką. W pewnym momencie było tak źle, że zdecydowałam się wziąć kredyt w banku, by opłacić prąd, czynsz i gaz na kilka miesięcy do przodu. Dzięki pożyczce mogłam też kupić dużo karmy dla mojego mopsa Gienka i trochę zapełnić lodówkę - mówiła tygodnikowi.

"Twoje Imperium" donosiło, że to nie koniec osobistych dramatów aktorki. Marzena Kipiel-Sztuka miała rzekomo borykać się z problemami ze zdrowiem i bać się, że wyląduje na wózku inwalidzkim.

Marzena Kipiel-Sztuka miała rzekomo powiedzieć tygodnikowi o swoich problemach zdrowotnych.

- Człapię po schodach, niemiłosiernie szuram nogami i zażywam silne środki przeciwbólowe. Nie mogę spać, nie mam apetytu, trudno mi się na czymkolwiek skupić. Jak tak dalej pójdzie, wyląduję na wózku inwalidzkim - miała powiedzieć w "Twoim Imperium".

Tygodnik donosił, że gwiazda "Świata według Kiepskich" powinna przejść operację wymiany stawu biodrowego.

- Żyję skromnie i nie jestem ubezpieczona, a na prywatny zabieg mnie nie stać. Poza tym, gdybym trafiła do szpitala, ktoś musiałby się zaopiekować moim mopsem, posprzątać mieszkanie, pozałatwiać za mnie parę urzędowych spraw - czytaliśmy w "Twoim Imperium".

Co więcej, medium donosiło, że aktorka ma liczyć na angaż, dzięki któremu uda jej się sfinansować operację oraz późniejszą rehabilitację.

Serwis Plejada skontaktował się z Marzeną Kipiel-Sztuką, która odniosła się do sprawy. Jak opowiedziała portalowi, opisywanego w tygodniku wywiadu... nie było.

- Co jakiś czas w kolorowej prasie i internecie pojawiają się jakieś rewelacje na mój temat. Parę razy mnie uśmiercano, wsadzano mi też do łóżka kochanków. W pandemii dowiedziałam się z mediów, że brakuje mi pieniędzy i organizuję zbiórkę, żeby mieć za co żyć. Potem kilka razy musiałam to dementować - wyliczała.

Gwiazda "Świata według Kiepskich" opowiedziała, jaki jest jej stan zdrowia. W rozmowie z Plejadą Marzena Kipiel-Sztuka podkreśliła, że doniesienia o poważnych problemach są nieprawdziwe.

- Myślałam, że już nic mnie nie zdziwi. Ale dzisiaj doszły do mnie słuchy, że podobno jestem chora i niebawem wyląduję na wózku inwalidzkim. To kolejna bzdura na mój temat. Nie udzieliłam żadnego wywiadu, w którym bym o tym opowiedziała. Być może kiedyś komuś pożaliłam się, że boli mnie noga i tyle. Ktoś to przekręcił, udramatyzował i puścił w eter - zaznaczyła.

Aktorka zauważyła, że "każdy ma jakieś problemy ze zdrowiem", jednak jej dolegliwości dalekie są od opisywanym. Zażartowała również, że regularnie widuje się z lekarzem. - Jest to Brytyjczyk i nazywa się doktor House - mówiła serwisowi. Marzena Kipiel-Sztuka podkreśliła, że cieszy się wiosną, spaceruje z psem, a niekiedy nawet tańczy, co można zobaczyć na koncertach i stand-upach.