Dorota Szelągowska żali się na wysokie ceny! Mówi, ile TRZEBA zarabiać w Warszawie. Lepiej usiądźcie!

Dorota Szelągowska przez lata była "jedynie" córką Katarzyny Grocholi i partnerką Adama Sztaby. Show biznes zrobił z niej jednak celebrytkę i ekspertkę od wnętrz. Chociaż nie była w stanie skończyć żadnej szkoły (kurs wnętrzarski zrobiła dopiero po latach), doczekała się własnego programu w telewizji, współpracy z siecią marketów budowlanych a nawet serii świec i zapachów do domu. Mało tego, mieszka na warszawskim Żoliborzu, w przestronnym mieszkaniu w zabytkowej kamienicy tuż przy historycznym parku - mieszkania w takiej lokalizacji kosztują lekko kilka milionów, ale Dorota i tak uważa, że to "skromniej" niż jej poprzednie lokum.

Miałam więc piękny apartament, w którym były ekskluzywne meble, piękne dodatki. (...) Poczułam, że już tego nie potrzebuję. Poza tym brakowało mi miasta. Kocham jego szum, głośne tramwaje, dźwięk alarmu z publicznej toalety w parku obok mojej kamienicy. Kocham obdrapaną klatkę schodową i sąsiadki, które się bez przerwy kłócą, choć ciągle nie wiem, o co. Kocham mieć wszędzie blisko. Dzisiaj mam naprawdę małe potrzeby

- mówiła w "Vivie!" w maju 2023 roku, chwaląc się jednocześnie, że jej "skromne" mieszkanie ma okna na trzy strony świata, a zanim je kupiła, przejrzała masę ogłoszeń.

Mimo to Dorota Szelągowska zapewnia, gdzie tylko może, jak bardzo jest jej blisko do "normalności" i "zwykłego" Polaka. Szelągowska próbuje też być felietonistką "Wysokich Obcasów", w których to pisała niedawno, że wstydziła się posiadania drogiej torebki. W najnowszym wywiadzie mówi z kolei, że i ona dostrzega wysokie ceny.

Ja w ogóle jak patrzę na ceny, to jestem przerażona. A przecież jestem osobą, która zarabia dużo pieniędzy i jeżeli ja, mająca sporo pieniędzy, jestem przerażona, to co dopiero ludzie, których tych pieniędzy nie zarabiają

- opowiada zafrapowana w Jastrząb Post.

Dorota policzyła też, ile jej zdaniem trzeba zarabiać, żeby utrzymać się w Warszawie. Wyliczenia celebrytki z Żoliborza są jasne: minimum dziesięć tysięcy złotych na miesiąc.

W tej chwili, żeby żyć normalnie w Warszawie, trzeba zarabiać powyżej 10 tysięcy złotych. Taka jest prawda. Jeżeli ja idę na drobne zakupy i kupują jakieś drobne rzeczy i płacę powyżej 100 złotych, to jest jakaś chora sytuacja. Ale w dziwny sposób jednak ludzi stać na remonty i mówię to na podstawie swojego biura projektowego

- martwi się Dorota.

Też lubicie, gdy celebryci objaśniają wam świat?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!