Zaskakująca prawda o pochodzeniu Włodzimierza Szaranowicza. Jego karierę zakończyła straszna choroba

Włodzimierz Szaranowicz od najmłodszych lat mieszka w Warszawie. Jego pochodzenie dla wielu osób może być jednak zaskoczeniem. Rodzice komentatora nie byli Polakami i pochodzili z Czarnogóry. Matka Beba wywodziła się z Cetynii, natomiast ojciec był przedstawicielem znanego rodu Šaranoviciów z okolic Podgoricy. W czasie wojny trafili oni do obozów, a później mężczyźnie udało się zdobyć prawnicze wykształcenie i rozpocząć pracę w placówce dyplomatycznej w Pradze, a następnie w Warszawie, gdzie poznał przyszłą żonę. Kiedy, ze względów politycznych ojciec Szaranowicza, nie mógł wrócić do ojczyzny, postanowił pozostać z żoną w Polsce. Para w 1949 roku powitała na świecie syna Vladimira.

Tak o dziadkach mówiła córka Włodzimierza Szaranowicza w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Poranieni w innych bojach i w innych czasach, ale waleczni, odważni i niestrudzeni. Myślę, że te cechy przekazała tacie jego mama Beba. Zawsze powtarzała, że wszystko musi być robione szybko, porządnie i obowiązkowo. Była bardzo waleczna. W książce jest zresztą historia o tym, jak spoliczkowała lokalnego gangstera. Nie bała się po prostu niczego. Tata wyniósł więc takie cechy z domu - wspominała Marta Szaranowicz-Kusz.

W 2010 roku znany dziennikarz postanowił zmienić swoje imię i nazwisko, by stały się bardziej polskie.

Całą rodziną nosiliśmy nazwisko Šaranović. Tata urodził się jako Vladimir Šaranović i tak się oficjalnie nazywał do 2010 r. Serbska pisownia wywoływała czasem śmieszne sytuacje. Zwłaszcza u taty. Zdarzało się, że policja zatrzymywała go na rutynową kontrolę i nie mogła uwierzyć w to, kogo widzi, a co jest napisane w dowodzie.

Włodzimierz Szaranowicz przez wiele lat wstydził się swojego pochodzenia i nie używał języka serbskiego. Po raz pierwszy do ojczyzny rodziców zawitał jako dorosły mężczyzna, w wieku 21 lat.

W 2019 roku Włodzimierz Szaranowicz oświadczył, że odchodzi na emeryturę. Co prawda można go było usłyszeć jeszcze m.in. podczas Igrzysk Olimpijskich w Pyongchangu, a ostatnim turniejem, który uświetnił swoim głosem były mistrzostw świata 2022 - to jemu w zaszczycie przypadła możliwość komentowania finału. Decyzja o zawodowym odpoczynku była podyktowana pogarszającym się stanem zdrowia Szaranowicza. Pierwsze objawy choroby Parkinsona ujawniły się u niego już w 2014 r.

Nagle zacząłem wolniej kojarzyć, nie znosiłem stresu, uciekałem przed nim. To się nie łączyło z życiem dziennikarskim, które mnie regenerowało, tylko z tym życiem dyrektorskim. Nie mogę powiedzieć, że to były złe lata dla mnie, ale inne, wymagające innych predyspozycji - opowiadał w 2019 roku Włodzimierz Szaranowicz w rozmowie z Jerzym Chromikiem.

Zobaczcie, jak zmieniał się Włodzimierz Szaranowicz.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!