Według prokuratury Marcelina Zawadzka kilka lat temu u boku swojego ówczesnego partnera Wiktara P. miała fałszować faktury, uszczuplać podatek i prać brudne pieniądze. Gwiazda od początku plątała się w zeznaniach. Najpierw kreowała się na ofiarę, w końcu przyznała do dwóch pierwszych zarzutów. Sąd w Kaliszu skazał ją na 60 tysięcy złotych grzywny, od czego złożyła apelację.
Była Miss Polonia wpadła przypadkowo, kiedy w laptopie jednego z gangsterów znaleziono jej dokumenty. W prokuraturze potwierdziła, że była w związku z synem białoruskiego oficera KGB - Wiktarem P. - przez pół roku. Według aktu oskarżenia mężczyzna stworzył w Polsce grupę przestępczą wyłudzającą zwrot podatku VAT, a przez byłych współpracowników został opisany jako "agresywny i nieobliczalny".
Księgowy mafii VAT-owskiej został jednocześnie księgowym Marceliny. Początkowo współpracował z prokuraturą, ale kiedy rozpoczął się proces, uciekł z kraju na Ukrainę. To za jego pośrednictwem Zawadzka zamówiła ubrania topowych firm modowych za 205 tysięcy złotych!
W śledztwie Marcelina Zawadzka twierdziła, że została oszukana, bo nigdy ich nie dostała. Sąd jednak jej nie uwierzył. Marcelina ani nie pozwała firmy od ubrań, ani nie zawiadomiła o sprawie policji. Zakupy były fikcyjne, a Zawadzka od szefa grupy (swojego ukochanego) dostała kartę do największego sklepu luksusowego w Polsce (dom handlowy Vitkac w Warszawie). Mogła tam mogła szaleć do woli.
Te zamówione ubrania istniały tylko na papierze, a chodziło wyłącznie o wystawianie fikcyjnych faktur. Pani Zawadzka "wydała" 205 tysięcy lekką ręką, żeby uniknąć zapłacenia wysokiego podatku. Wiedziała, że pieniądze mają do niej wrócić. Takie osoby zwykle zgrywają ofiarę, ale często tworzą prężnie działające biznesy, mają księgowych i wiedzą jak korzystać z przepisów podatkowych
- mówi nam osoba związana ze sprawą kaliskiej mafii VAT-owskiej.
Szokuje fakt, że Marcelina Zawadzka kupując buty, torebki i kurteczki za grube tysiące, i regularnie latając do Dubaju, jednocześnie informowała śledczych o swoim... skromnym majątku. Z zawodu jest kosmetologiem i ma dom o powierzchni "zaledwie" 100 metrów kwadratowych. Jej zarobki też (podobno) nie powalają. W śledztwie zeznała, że zarabia... od trzech do 10 tysięcy złotych. Wystarcza na waciki, ale u boku majętnych partnerów stać ją na więcej.
Kiedy sąd w Kaliszu odczytywał wyrok w sprawie mafii VAT, Marcelina wstawiała na Instagram zdjęcia z Dubaju.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roksana Węgiel już rozgogala się za granicą! Dopiero co była w szpitalu | FOTO
- Piotr Mróz wystawił piękną klatę na mróz. Najlepsza sylwetka polskiego show biznesu?
- Chory na raka gwiazdor TVN błaga fanów o pomoc. Nie ma pieniędzy na leczenie
- Prawie nikt nie przyszedł na pogrzeb Jerzego Molgi! Serce kraje się na ten widok