Izabela Janachowska pokazała, co ma w domu. Nierozsądny ruch mógł kosztować ją miliony!

Krzysztof Jabłoński to milioner z krwi i kości, który dobrze wie, jak i w co inwestować pieniądze. Gdy sprzedał udziały w firmie Korona Candles, zainwestował przede wszystkim w rynek eventowy i ślubny, łącząc siły ze swoją żoną Izabelą Janachowską. Jednak wszystko wskazuje na to, że biznesmen zdecydował się także na jeszcze jeden ruch - inwestycję w dzieła sztuki.

Bystre oko niejednego fana sztuki z pewnością zauważy w mieszkaniu Izabeli Janachowskiej i jej starszego o kilkadziesiąt lat męża sporo obrazów autorstwa Wojciecha Fangora. Dodajmy, że kilka lat temu pokazała je sama celebrytka, kręcąc vlogi o ich codzienności. Nagle za jej sprawą okazało się, że w łazience czy salonie wiszą obrazy warte kilka milionów złotych... Oczywiście zawsze można zakładać, że to tylko kopie, ale czy wtedy byłby to powód do dumy?

Przykładem niech będzie obraz Fangora "#2", który kilka lat temu został wylicytowany na rynku za 2,7 mln złotych. Krótko po licytacji łudząco podobne dzieło można było zauważyć w mieszkaniu Janachowskiej i Jabłońskiego. Przypadek? Na tym jednym obrazie się nie kończy...

W salonie, sypialni i pozostałych pomieszczeniach można było doliczyć się aż pięciu dzieł cenionego na całym świecie mistrza. Niektóre obrazy wyceniano wtedy jako "tańsze" i kosztowały "tylko" po kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale zdecydowana większość to pozycje, na które mogą sobie pozwolić tylko koneserzy sztuki z pojemnym portfelem. Oczywiście nie wiadomo, czy te dzieła sztuki wciąż są w posiadaniu Jabłońskiego i Janachowskiej. Mogli je sprzedać, przekazać jakiejś galerii albo zwyczajnie zdjąć ze ścian i zdeponować w bardziej bezpiecznym miejscu. Inna sprawa, że Janachowska i Jabłoński przeprowadzili się do nowego apartamentu, więc może chcieli po prostu zmienić wystrój i Fangor przestał ich rajcować...

W naszej galerii zobaczysz, jak wyglądało te kilka milionów złotych powieszonych na ścianie:

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!