Stanisława Celińska - jaka jest na co dzień?
Stanisława Celińska jest jedną z bardziej charakterystycznych postaci w polskim show-biznesie, która unika czerwonych dywanów i ścianek jak ognia, ale okazjonalnie zdarza jej się udzielić wywiadu, który odbija się potem echem w mediach. Piekielnie zdolna, ale przy tym z ogromną przeszłością, dobrze wie, co jest w życiu ważne. W "Twoim Stylu" mówi o tym, że już kilkanaście lat temu zdecydowała, że ukojenia będzie szukała w swoim domu na wsi, a niekoniecznie w tętniącej życiem Warszawie. Wyznała, że zakochała się od razu w działce, którą zobaczyła i wiedziała, że musi należeć do niej:
Zakochałam się w tym miejscu i nagle zachciało mi się szczęścia w takim miejscu. Okazało się, że jest jeszcze jedna działeczka do sprzedania z małym domkiem. Wzięłam pożyczkę w banku i kupiłam.
Na co dzień artystka stara się cieszyć małymi rzeczami i najbardziej ceni sobie swoje poranne czynności, które nadają jej dniu rytm:
Mam kilka rytuałów - na przykład codziennie po śniadaniu rozwiązuję krzyżówkę. Mój mózg jest wtedy odpowiednio pobudzony. Nauczyłam się tego od Hani Bielickiej, kiedy razem występowałyśmy w Kongresowej.
Jaka jest Stanisława Celińska?
Docenia także chwilę sama ze sobą, bo zdaję sobie sprawę z tego, że jest to relacja, którą trzeba pielęgnować:
Musiałam nauczyć się relacji sama ze sobą, bo przecież jeśli nawet pojedziesz w najpiękniejsze miejsce na świecie, a zabierzesz ze sobą bagaż smutków, niepokojów i lęków, nic sobie nie pomożesz.
Dodała, że najchętniej wycisza się i odnajduje spokój, a przy tym rozwiązuje problemy, u siebie na wsi, gdzie jest spokojnie i można pobyć ze swoimi tłocznymi myślami:
Tu na wsi jest po prostu łatwiej pozbyć się tych niechcianych myśli, a jak głowa się uspokoi, to i rozwiązania problemów zaraz przychodzą lepsze. Mam na tarasie wygodny leżak. Leżę, patrzę na drzewa, na śliwę staruszkę, która wciąż wydaje owoce i wsłuchuję się w śpiew ptaków.
Domek na wsi mobilizuje ją także do tego, aby tworzyć i pisać piosenki. Czuję, że to jest jej miejsce na ziemi, w którym potrafi być twórcza:
Siadam w kuchni przy stole, patrzę na las. Mam takie piękne zachody słońca i czasem myśli same napływają mi do głowy, a jeśli nie, biorę psy i idziemy na spacer.
W czasie wywiadu poruszyła także dość ważny wątek gonienia za lepszym jutrem, za sukcesem i dążeniem do ideałów. Aktorka nie rozumie, dlaczego tak się dzieje i z czego wynika ten brak zadowolenia z tego, co się ma i kim się jest:
Czy ja muszę mieć to i tamto? Nie muszę. Kiedyś za wszelką cenę chciałam być perfekcyjna we wszystkim, a przecież doskonałości nie osiągniemy, bo jest zarezerwowana dla pana Boga. Nie łudźmy się i róbmy, co w naszej mocy i bądźmy otwarci. Nieosiągalny z definicji ideał wskazuje na ciągłą frustrację, poczucie niespełnienia. Nauczyłam się odpuszczać.
Zwieńczeniem całego wywiadu było wyznanie, że największym ukojeniem na koniec dnia jest poczucie, że się komuś pomogło. Piękne słowa!
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Maria z "Sanatorium" żyje jak królowa! Dziedziczkę fortuny zna cały Konstancin [FOTO]
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt