Tak Alicja Bachleda-Curuś wygląda przez brak męża?! Wiemy, co stało się z jej narzeczonym

Chociaż w Polsce Alicja Bachleda-Curuś nie narzeka na brak popularności, na co dzień żyje z dala od błysków fleszy i zainteresowania kolorowej prasy. Przeniosła się bowiem do Stanów Zjednoczonych, gdzie znalazła swoje miejsce na ziemi. Tam wychowuje syna, Henry'ego Tadeusza, którego ojcem jest Colin Farrell. Jak udało się ustalić ShowNews.pl rodzice chłopca dbają o to, by zapewnić mu wszystko, co najlepsze. Dlatego nastolatek uczęszcza do jednej z najlepszych szkół w Los Angeles - Campbell Hall School, a koszty czesnego pokrywa jego tata.

Alicja Bachleda-Curuś nie tylko koncentruje się na wychowywaniu dziecka, ale zdarza się także, że dba o swoich fanów w mediach społecznościowych. Dlatego prowadzi konto na Instagramie, gdzie co jakiś czas udostępnia nowe treści. Tak jak niedawno, gdy pokazała się we wiosennej odsłonie. Z nieco przyciemnionymi włosami przesyłała internautom pozdrowienia prosto z ogrodu.

Wpis stał się pretekstem do tego, by w komentarzach rozegrała się dyskusja na temat życia prywatnego Bachledy-Curuś. Jeden z internautów zasugerował, dlaczego gwiazda bardzo się zmieniła.

No cóż, lata lecą. Na pewno zmartwiona dalej, że nigdy nie wyszła z mąż tak tradycyjnie, po góralsku.

Chociaż gwiazda nie zareagowała na wspomnianą wypowiedź, nie jest tajemnicą, że życie uczuciowe Alicji wzbudza duże emocje. Jak udało się ustalić ShowNews.pl, mimo że miała być zaręczona ze szwedzkim biznesmenem, na nagraniach, które publikuje w mediach społecznościowych nie widać połyskującego pierścionka. Na dodatek gwiazda unika polonijnych przyjęć, co, jak twierdzi informator ShowNews.pl, może być celowym zagraniem.

Gdyby Colin Farell dowiedział się o jej związku, mógłby przestać łożyć na szkołę ich syna. Aktor płaci alimenty, ale opłata za szkołę jest jego dobrowolną decyzją. Henry jest ósmej klasie i jeśli Alicja chce coś uzyskać więcej od Colina, to musi działać bardzo dyplomatycznie. Szkoła, w której nastolatek spędzi kolejne cztery lata, to koszt około 160 tysięcy dolarów na rok - powiedział nam nasz informator z LA.

Nie jest też tajemnicą, że Alicja jest widywana w towarzystwie innego mężczyzny, przystojnego Jonathana Tybela. Czyżby to on zajął miejsce jej narzeczonego? O tym pewnie przekonamy się za jakiś czas.

W galerii prezentujemy zdjęcia, które wywołały bardzo żywiołowe reakcje.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!