Spakowany do więzienia partner Moniki Richardson stawił się w sądzie. Wiemy, czy udało mu się uniknąć odsiadki [ZDJĘCIA]

O miejscu odbywania kary partner Moniki Richardson miał się dowiedzieć po świętach. Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrywał jego odwołanie od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga z ubiegłego roku. 48-letni Artur G. był zamieszany w przemyt papierosów i wyłudzenia VAT-u. Oskarżono go również o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i pranie brudnych pieniędzy. Za te przestępstwa groziło mu od roku do nawet 10 lat więzienia.

Richardson liczyła, że jej ukochanemu uda się uniknąć odsiadki. Zna Artura od wielu lat i wie, że ma też swoje dobre strony, nieraz ratował ją z finansowych tarapatów, dbał o jej formę fizyczną. W święta zabrała nawet ukochanego na zjazd rodzinny, licząc po cichu, że karta się dla nich odwróci. I tak się stało. Dzisiaj, jak ustalił ShowNews, sąd apelacyjny podtrzymał wprawdzie wyrok 3 lat więzienia dla Artura G., ale... postanowił zaliczyć mu na poczet kary areszty, które odbywał regularnie od 2010 roku: w Białymstoku, Moskwie, na Białołęce, w Mińsku oraz w 2019 roku w areszcie śledczym na Służewcu.

Pozostałą część kary wobec ukochanego Moniki Richardson sąd zawiesił na 5-letni okres próby. Mężczyzna musi też zapłacić nieco wyższą grzywnę w wysokości 2,5 mln złotych. Chociaż już jakiś czas temu zabrał od Moniki swoje rzeczy i dziś w sądzie stawił się z torbą, gotowy na pójście do więzienia, to wyszedł na wolność. Wygląda na to, że będzie mógł na nowo rozpakować się u dziennikarki, jeśli oczywiście ta postanowi kontynuować tę znajomość.

Zobaczcie zdjęcia spakowanego na wypadek odsiadki Artura G. z sądu.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!