Krzysztof Ziemiec - rodzinna tragedia
Dzień jak każdy inny. Nic nie zapowiadało tragedii, każdy z domowników zajmował się swoimi sprawami. Krzysztof Ziemiec zażywał kąpieli, a jego żona Danuta przygotowywała w kuchni parafinę, aby nanieść na dłonie. Niestety w pewnym momencie zapomniała o tym, że ją podgrzewała. Dziennikarz w rozmowie z portalem Poranny tak wspomina te tragiczne chwile:
W letni czerwcowy wieczór, tuż przed godz. 23, żona nastawiła w tygielku parafinę kosmetyczną, żeby zanurzyć w niej dłonie. Jest alergikiem, pękała jej skóra na dłoniach, a parafina przynosiła ulgę. Zapomniała o niej i poszła do łóżka. Dzieci spały, a ja po całym dniu odmakałem w wannie i Bogu dzięki - mam długi nos - poczułem, że coś mi dziwnie pachnie jakąś smażeniną. Wyszedłem z wanny, w kuchni zobaczyłem łunę. Parafina uległa samozapłonowi.
Chcąc ugasić pożar, przykrył garnek pokrywką, co niestety doprowadziło do wybuchu. Zaczęła się dramatyczna walka z czasem. Krzysztof chciał natychmiast pozbyć się naczynia, ale zapomniał, że jest rozgrzane. Upuścił garnek, a z niego wylała się parafina:
Płonąca parafina oblała mnie i podłogę. W ten ogień padałem, wstawałem. W korytarzu natychmiast zajęła się, kupiona kilka tygodni wcześniej szafka. Nad nią były korki, które się przepaliły, wszystko wysadziło. Trwało to sekundy, może minuty.
Wiedział, że musi działać szybko, ponieważ chwila nieuwagi, jeden niepewny ruch i wszyscy by zginęli. Został bohaterem, bo dzięki niemu jego najbliżsi żyją, ale on sam mocno ucierpiał w czasie wybuchu. Miał ponad 40% poparzonego ciała drugiego i trzeciego stopnia. Zaczęła się walka o jego życie. Gdy po dwóch tygodniach lekarze poinformowali, że stan jest stabilny, najbliżsi odetchnęli z ulgą, ale nie wiedzieli, z jakim bólem przyszło mu się mierzyć. Brał morfinę, aby móc przeżyć kolejny dzień. Krzysztofa czekała jeszcze długa droga do odzyskania sił i dopiero po półtora roku ciężkiej rehabilitacji, dziennikarz był znów gotowy do pracy.
W czasie rekonwalescencji Krzysztof odkrył na nowo swoją wiarę i zaczął o niej opowiadać w mediach. Wiele zawdzięcza modlitwie i jak sam mówi, życiu w zgodzie z wiarą:
Wcześniej byłem normalną osobą religijną. Jestem indywidualistą, lubię wszystko przeżywać samodzielnie. Wiara jest dla mnie fundamentem.
W Dobrym Tygodniu z kolei wyznał, że czas w szpitalu był odpowiedni na obranie nowej drogi:
Podjąłem wtedy decyzję, żeby więcej czasu spędzać z rodziną. Potem rzeczywistość to trochę zweryfikowała, wróciłem do pracy i rzuciłem się znów w ten wir. Staram się jednak nie zaniedbywać najbliższych... Niekiedy takie ciężkie wydarzenia w życiu każą nam się zatrzymać i pomyśleć o tym, co naprawdę się liczy.
Krzysztof Ziemiec przeżył poważny wypadek. Myślał tylko, żeb...
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak wygląda zaniedbany grób Tolka Banana. Ten widok łamie serce | ZDJĘCIA
- Krzysztof Rutkowski ujawnia prawdę o operacjach plastycznych. Wspomniał o Tajlandii
- Skawiński i Chylińska rozstali się w atmosferze tajemnicy. Nagle wspomniał jej wesele
- "Królowa Życia" już po ślubie! Laluna Unique wszystko pokazała. Co za suknia!