Losy Katarzyny Dowbor i Janusza Atlasa skrzyżowały się na korytarzu polskiego radia na początku lat 80. On, barwna i kontrowersyjna postać ze świata dziennikarstwa, zwrócił uwagę na młodą prezenterkę. Jak się okazało, kluczową rolę w rozwoju ich związku odegrała Monika Olejnik. Wspólna kolacja w ekskluzywnym SPATiF-ie stała się impulsem do rozpoczęcia romantycznej relacji.
Intryga Moniki Olejnik
"On mnie wypatrzył na korytarzu w Trójce i odkąd mnie zobaczył, kombinował, jakby mnie tu poderwać. A mnie on nie interesował. Dziesięć lat starszy ode mnie, chudy, długi, nie w moim typie. No i skorzystał z pomocy Moniki Olejnik" - wspominała Dowbor w książce "Mężczyźni mojego życia".
Wtedy to Atlas pokazał się jako szarmancki, uwodzicielski mężczyzna z gestem.
"On był w trakcie rozwodu, ale ważniejsze jest to, że był uznanym dziennikarzem. W Trójce miał własny felieton. Miał kiepską dykcję, więc trzeba było go wielokrotnie nagrywać i poprawiać. Janusz był świetnym, dowcipnym i złośliwym felietonistą, ale pisał również kapitalne reportaże" - pisała w swojej biografii.
I tak salonowiec Atlas poznał młodą dziennikarkę o rudych włosach. W 1982 roku zostali małżeństwem. Było to niedługo po tym, jak rozstała się z Piotrem, ojcem swojego syna Macieja. Wcześniej przez jakiś czas była jeszcze w związku z Tadeuszem Winkowskim, ale i to uczucie nie przetrwało próby czasu. Wchodząc w relację z Januszem Atlasem, Dowbor była pełna nadziei.
"Pierwsze dwa lata były idylliczne. Wszędzie razem i bardzo blisko siebie. Dopiero potem się okazało, że przez ten czas Janusz był zaszyty. Ja tego nie wiedziałam" - pisała w swojej książce "Mężczyźni mojego życia".
"W ogóle nie miałam pojęcia, że ma problem z alkoholem. Potem eksplodowało. Janusz po alkoholu robił się agresywny i nie panował nad sobą... W drugiej fazie naszego związku Janusz był zazwyczaj albo pijany, albo na kacu" - opisywała.
Problemy z alkoholem zaczęły dotykać bezpośrednio Katarzynę. Dowbor ratowała męża z opresji, ale stała się jego ofiarą. O trudnych chwilach opowiedziała w wywiadzie dla "Vivy!". Dziennikarka mówiła o psychicznym znęcaniu się i nerwowych sytuacjach.
- Janusz bardzo często przesadzał i potrafił się awanturować. Pamiętam aferę na balu, gdy ktoś poprosił mnie do tańca. Tego sobie mąż nie życzył i była afera.
Dowbor była bita
- Nie było w Warszawie tajemnicą, że miał duże problemy z alkoholem. Dzwonił do mnie Franek ze SPATiF-u i mówił: "Paczka do odebrania", czyli trzeba było wyciągnąć z lokalu pijanego w sztok Atlasa. W drugiej fazie naszego związku Janusz zazwyczaj był albo pijany, albo na kacu. Kiedy miał moralniaka, był podenerwowany. A że sam z siebie był nerwowy, więc stawał się nie do wytrzymania. Kiedyś w naszym maluchu zaczął się nade mną znęcać psychicznie. Było bardzo nieprzyjemnie - opowiadała pani Katarzyna.
Początkiem końca tego burzliwego małżeństwa były napisane przez Jerzego Urbana dwa dosadne zdania: "Uprawiali największą miłość od czasu Romea i Julii. Atlas bił Rudą tak długo, aż wbił ją w ambicję".
Wtedy to, po siedmiu latach małżeństwa, zdecydowała się na rozwód. "Raz podniósł na mnie rękę, ale to było pierwszy i ostatni raz. Ja nie jestem z tych dziewczynek, które można bić, ja raczej oddam" - komentowała, ale środowisko wiedziało, że nie był to odosobniony przypadek.
Rozwód oczywiście przebiegał z problemami. Para nie mogła się dogadać, z kim zostanie... ich ukochany jamnik. Atlas zapewniał przed sądem kilka razy, że bardzo kocha Katarzynę Dowbor. Robił to specjalnie, aby opóźnić rozwód. Grał na czas, a w jego życiu była już inna kobieta.
Bakuła namawiała do rozwodu
"W tym czasie poznał Hannę Bakułę i zaczęła się między nimi 'love'. W końcu zaczął przebąkiwać, że chce się z Hanką ożenić. I pewnego dnia odebrałam telefon. Dzwoni Bakuła: 'mam pytanie, ty chcesz tego rozwodu?'. Ja: 'jasne, że chcę'. Ona: 'dobra, masz załatwione...'. Hanka oświadczyła Atlasowi, że za niego wyjdzie. Tylko że on był cały czas moim mężem. I podczas kolejnej rozprawy wreszcie zgodził się na rozwód" - wspomina gwiazda telewizji.
To Bakuła wymusiła na Atlasie rozwód z Dowbor. Dziennikarz bardzo chciał się ożenić z artystką. Jednak spotkała go niemiła niespodzianka. Kiedy po wszystkim przyszedł prosić ja o rękę, dostał kosza.
Był tak wściekły, że rozbił doniczkę z kwiatem, który dla niej przyniósł. W sądzie próbował decyzję rozwodową unieważnić, ale bezskutecznie. "Jestem jej dozgonnie wdzięczna" - pisała Dowbor o Bakule.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak jak ufoludek na Marsie. Narobił zamieszania w Stanach Zjednoczonych [ZDJĘCIA]
- Emilian Kamiński przewraca się w grobie. Zapadł wyrok w sprawie jego przyjaciela
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń