Pamięta Pani, kiedy zaczęła podejrzewać, że jest zdradzana?
Renata Skiba:Nie, Krzysztof nie dawał mi powodów. Nigdy żadna sfera naszego życia nie była w kryzysie. Przypadkiem znalazłam niepodważalny dowód świadczący o zdradzie. Pod koniec 2019 r. Krzysztof Skiba poznał Karolinę Kempińską. Od tego czasu ich wspólne zdjęcia regularnie były zamieszczane w mediach społecznościowych ówczesnej kochanki, z kilkumiesięczną przerwą podczas choroby męża i całkowitego lockdownu. Na pierwszy występ jeszcze w czasie pandemii mąż wyjechał 19 czerwca 2020 r. do Kielc. Jak się okazało, towarzyszyła mu kochanka.
Mąż prowadził podwójne życie, o którym Pani nic nie wiedziała?
Tak, przez ponad dwa lata. Bywał u kochanki w Zgierzu, poznał jej rodzinę, pomieszkiwał tam. Towarzyszyła mu w pracy, podczas występów. Oficjalnie pojawiał się z nią wśród naszych wspólnych znajomych np. członków zespołu Big Cyc. Gdy wyprowadzał się z domu, miał już u niej przygotowany swój gabinet, miejsce do pracy, nowy komputer, czyli tak naprawdę drugi dom.
Czuła się Pani winna, miała sobie coś do zarzucenia?
Niech odpowiedzią na to pytanie będą słowa Krzysztofa, który tak usprawiedliwiał to, czego się dopuścił: „Przestaliście mnie podziwiać i traktować jak gwiazdę, traktowaliście mnie jak męża, ojca i dziadka”. Rodzina nigdy nie była bezkrytyczna wobec jego poczynań. Wiem, jak wiele nam zawdzięcza. Jest takie powiedzenie, że sukces zawdzięcza się pierwszej żonie, a drugą żonę sukcesowi. Wiele w tym prawdy.
Poznała pani obecną żonę Krzysztofa Skiby?
Nie, nie miałam takiej potrzeby. To ona próbowała nawiązać kontakt z moim synem, a do mnie, będąc jeszcze kochanką męża, napisała maila. Domagała się szybkiego rozwodu (choć ja z nią ślubu nie brałam), pouczała, wskazała, jak mamy podzielić nasz majątek, wypominała, co dostały nasze dzieci. Dokonała też oceny naszego 35-letniego małżeństwa i udzieliła mi porad na przyszłość, groziła też „wzięciem sprawy w swoje ręce” i upokorzeniem mnie.
Rozstaliście się w zgodzie? Tak podał do wiadomości Pani były mąż.
Fakt, że przy rozwodzie zostały spełnione wszystkie moje roszczenia, nie oznacza, że rozstaliśmy się w zgodzie, jak podaje Krzysztof. Inaczej widocznie pojmujemy pojęcie zgody. Przykład? Są próby uwikłania mnie w sprawę włamań na konta w mediach społecznościowych... Czuję się wręcz nękana. Nie wiem, jak o zgodnym rozstaniu może mówić człowiek, za którego przyzwoleniem dzieją się takie rzeczy.
Trudno o zgodę między byłymi partnerami, z których jeden zdradzał, oszukiwał, kłamał i prowadził podwójne życie - i to przez przynajmniej dwa lata. Hipokryzję potęguje fakt, że na miesiąc przed wyprowadzką do kochanki przysyłał do mnie SMS-y z miłosnymi wyznaniami (posiadam tę korespondencję). Do końca nie miał odwagi się przyznać do zdrady i dopiero przyparty przeze mnie do muru zrobił to, ale... SMS-em.
To nieprawda, że nasze małżeństwo się rozpadło i wtedy Krzysztof znalazł sobie nową partnerkę. Kolejność była dokładnie odwrotna! Zaczął się z nią spotykać przynajmniej dwa lata przed naszym rozstaniem. To było dla mnie najgorsze i najbardziej upokarzające. Byłoby zapewne inaczej, gdyby potrafił zachować się jak mężczyzna z honorem i godnością – a nie jak zwykły oszust. A zatem nieprawdą jest także to, że byliśmy w separacji, jak publicznie oświadczył się nowej ukochanej. Separacja to stan orzeczony przez sąd, a nie wyprowadzka z domu do kochanki.
Krzysztof podkreśla, że zabezpieczył Panią finansowo, wziął tylko samochód i dwie walizki...
To oczywiście nieprawda, otrzymał mieszkanie, żeby miał gdzie wracać (choć domagał się znacznie więcej) i wiele przedmiotów z domu. Dostałam od adwokata całą listę rzeczy, które mam oddać. Zrezygnowałam z orzekania o winie, choć miałam niepodważalne dowody, w zamian za spełnienie wszystkich moich warunków. Myślę, że Krzysztof w wymiarze finansowym stracił wiele, ale znacznie więcej w wymiarze moralnym.
Przeczytajcie drugą część naszego ekskluzywnego wywiadu z Renatą Skibą.
Na kilka godzin po publikacji naszego wywiadu na instagramowych profilach Krzysztofa Skiby oraz jego obecnej żony Karoliny pojawiło się ślubne zdjęcie pary. "Prawdziwa miłość przetrwa wszystkie kłamstwa, złe języki i pomówienia" - napisali.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?