Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona milionera z Konstancina chciała się rozwieść. Wtedy do gry wkroczyła jej pomoc domowa

Aldona Kleczkowska
Aldona Kleczkowska
Jakie tajemnice skrywają pomoce domowe usługujące konstancińskim milionerom? Można się zdziwić...
Jakie tajemnice skrywają pomoce domowe usługujące konstancińskim milionerom? Można się zdziwić... Pixabay
Rozwody gwiazd i bogaczy to wyjątkowo śliski temat. Mało o nich wiadomo, bo armie prawników dbają o to, by najpierw pogrążyć każdą ze stron, chociaż bywają sytuacje, gdy przecieki z sali sądowej są nie tylko kontrolowane, ale i bardzo pożądane. Co z sytuacjami, o których wie jedynie służba domowa bogatych mieszkańców Konstancina? Ewelina Ślotała w książce "Rozwódki Konstancina" opisuje historię pewnej kobiety, która w trakcie rozwodu zwróciła się o pomoc do swojej kucharki. Jak na tym wyszła? Zobaczcie na Shownews.pl!

Tak naprawdę stosunkowo niewiele wiemy o rozwodach bogaczy, bo co mądrzejsi dbają o to, by wszystko odbyło się po cichu. Kilka spraw opisała w najnowszej książce Ewelina Ślotała, która sama była kiedyś "żoną Konstancina", a to, co zobaczyła w tej podwarszawskiej enklawie bogactwa, mocno ją zmieniło. Ślotała barwie opisała między innymi orgie na jachtach bogaczy, a także fakt, że do "towarzystwa" zaczęły wchodzić osoby z mocno wątpliwą przeszłością.

Ewelina Ślotała w książce "Rozwódki Konstancina", która trafi do księgarń 23 kwietnia nakładem wydawnictwa Prószyński, opisała też to, co dzieje się od kuchni willi bogaczy. I to dosłownie od kuchni: zdarza się, że w procesach zeznają kucharki, sprzątaczki czy kierowcy milionerów. Tutaj los bywa jednak przewrotny, bo kobiety liczą na to, że zeznania obciążą ich przemocowych mężów, a nie zawsze tak się dzieje...

Nic więc dziwnego, że pracownicy w sytuacjach kryzysowych, takich jak choćby rozwód państwa, staną po stronie pana. Nawet jeżeli ten faktycznie zdradzał żonę na prawo i lewo, a po alkoholu potrafił być całkiem niemiły. Ale kto by wytrzymał z taką babą! Właściwie to medal mu się należy za cierpliwość. Dokładnie takich słów użyła jedna z kucharek, którą żona Konstancina, regularnie bita przez męża, podała w sądzie jako świadka. Kucharka, owszem, słyszała i widziała, co się u państwa dzieje, gdy pan wychodził z domu, wielokrotnie biegła nawet do pani z mrożonym groszkiem albo stekiem, który przykładała do jej poturbowanej twarzy. Ale przyłożyć pani groszek a zeznawać w sądzie na jej korzyść to dwie różne rzeczy

- czytamy w książce.

Ewelina Ślotała dodaje, że bardzo często okazuje się, że syn takiej kucharki lub pomocy domowej może sobie nagle pozwolić na studia z granicą... Zupełnym przypadkiem okazuje się, że kosztowną edukację opłacił oczywiście bogaty chlebodawca. Ślotała opisuje jednak historię z happy endem - nowa "żona Konstancina" od pierwszych chwil zjednała sobie personel pracujący w willi i w kryzysowym momencie bez problemu uzyskała rozwód, bo sąd otrzymał dostatecznie dużo zeznań potwierdzających, że milioner był zwykłym damskim bokserem.

Zaskoczeni?

"Rozwódki Konstancina" to sensacyjna książka o rozstaniach milionerów... Kto powinien się jej bać?

Milionerzy z Konstancina nie wierzyli, że weszły "na salony"...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 10

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

A
Aneta
„Barwnie” poprawka ;-)
J
Jack
No drodzy Państwo, a któż to mieszka w dzisiejszym Konstancinie.

Przecież nie arystokravja ani elita.

To zwyczajna banda nuworyszy.

Po prostu zwykli neofici z pieniędzmi często zarobionymi na przekrętach okresu transformacji.

Zwykła bogata hołota

OT i cała tajemnica.

Już samo nazwisko autorki tej książeczki jest wiele mówiące dla tych co trochę znają się na rzeczy.
Ł
Łukasz
Ach te baby odwrócą kota ogonem by ich było na wierzchu. Łobuz kocha najbardziej. Przemocowy mąż. Jakby nie był przemocowy nie miałby kasy i nie byłby tak interesujący.
T
TuliPan
Tej głupoty i rozpusty nie chce się nawet komentować ☹️👎👎
F
Francuska gilotyna
Jaki "pan", jaka "pani"?

Panem to był Żorż...a teraz to same nowobogackie chamy z gminu...
G
Gość
Ale brzydula.
Z
Zygmunt
O czym jest ten artykuł???
E
Emilka
Zajmijcie się pracą albo wychowaniem dzieci a nie takimi bzdurami.
A
Annie
Bierzmy pod uwagę że dużo rzeczy jest podkolozyrozwanych mocno aby zarobić pieniądze i pod publikę i wiswietlenia
I
Iwona Paruszewska Piróg
Przypuszczam że to będą opisane perypetie tej pani albo osób z najbliższego otoczenia, tak że historie autentyczne posłużą za klucz do popularności książki. Ludzie lubią takie tematy.Powodzenia.Miłego dnia wszystkim.
Wróć na shownews.pl shownews.pl