Teresa Lipowska rzadko otwiera się na temat życia prywatnego. Aktorka, znana szerokiej publiczności jako Barbara Mostowiak z "M jak miłość", mimo swoich 87 lat wciąż jest aktywna zawodowo i nie wyobraża sobie, żeby było inaczej. Przyznaje, że z uwagi na wiek gra wymaga od niej coraz więcej wysiłku, jednak jak najdłużej chciałaby pozostać aktywna.
Moim największym marzeniem jest, żebym umiała i starała się jak najmniej korzystać z pomocy innych. Mam windę, blisko sklep, mam wózeczek na zakupy i plecaczek na moje wędrówki z kijkami – staram się wszystko robić sama, jeszcze pół roku temu jeździłam samochodem i rowerem - wyznała w rozmowie z Katarzyną Burzyńską.
W najnowszym wywiadzie dla "Wprost" Lipowska zgodziła się poruszyć temat pieniędzy. Przyznała, że ma niewielką emeryturę, która wynosi ok. 2 tysiące złotych. Choć niewątpliwie jest gwiazdą serialu "M jak miłość", nigdy nie potrafiła walczyć o pieniądze. Podwyżkę na planie dostała tylko raz, choć to nie ona wyszła z inicjatywą. Wyższą stawkę "załatwił" jej nieżyjący już Witold Pyrkosz, czyli serialowy Lucjan Mostowiak.
Ja nie jestem wymagająca; nigdy nie kłóciłam się o pieniądze, nie negocjowałam stawki w teatrze, serialu czy filmie; uważałam, że jeżeli na tyle mnie ocenili, to tak ma być. 24 lata pracuję w serialu „M jak miłość”, od pierwszego dnia do dzisiaj i raz tylko, widząc, że ci młodsi podbijają sobie stawki, mój filmowy mąż mówi do mnie: Pójdziesz ze mną porozmawiać w sprawie naszych wynagrodzeń? – Sama bym nie poszła, ale z tobą pójdę – i wtedy raz jeden na 24 lata poszliśmy razem - wyznała Lipowska we "Wprost".
Aktorka podkreśla, że nigdy nie trwoniła pieniędzy na przyjemności dla siebie i nie musi żyć w luksusie.
Serial otworzył mi drzwi do bardzo wielu miejsc. Zapraszali mnie, bo kojarzyli mnie z „M jak miłość”, wiadomo było, że to „Pani Basia Mostowiak”. Zgromadziłam pewną ilość pieniędzy, więc zawsze mogę sobie do mojej dwutysięcznej emerytury coś dołożyć. Mama nauczyła mnie ogromnej oszczędności, zawsze taka byłam. Ale nie skąpa, jeżeli już to w stosunku do siebie: „Nie kupię sobie, bo za drogie”, ale jak komuś mam zrobić prezent czy przyjemność, to bardzo chętnie - zdradziła Teresa Lipowska.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Prywatne nagranie Sary James wyciska łzy z oczu. Oddała hołd ukochanej babci