Małgorzata Kożuchowska i anioły
O przeżyciu, które jest w niej do dziś, Małgorzata Kożuchowska opowiedziała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" i wyznała, że było to dla niej traumatyczne doświadczenie, ale jest wdzięczna za to, co ją spotkało, bo dzięki temu wie, że ma swojego anioła stróża.
W drodze powrotnej z uczelni do domu zostałam napadnięta przez dwóch mężczyzn którzy próbowali wciągnąć mnie do samochodu broniłam się nie mogłam krzyczeć bo zasłonienie mi usta.
Dodała także, że to wszystko miało miejsce w uliczce, do której nagle wjechał samochód. Oprawcy wystraszyli się i natychmiast uciekli, co uratowało najprawdopodobniej życie Małgorzacie Kożuchowskiej. Przejęta aktorka wyznaje, że w jej ocenie był to znak od Boga i jest przekonana, że kierowca nie bez powodu pojawił się na jej drodze właśnie wtedy.
Samochód zatrzymał się przy mnie, kierowca odwiózł bezpiecznie do domu. To, że pojawił się w tym momencie i w tym miejscu, uratowało mi życie.
Małgorzata Kożuchowska - wiara
To nie był pierwszy raz, gdy coś takiego spotkało Małgorzatę Kożuchowską. W wywiadzie aktorka mówi jeszcze o tym, co czuła podczas prywatnej audiencji z Janem Pawłem II.
Podczas spotkania odniosłam wrażenie, że Ojciec Święty prześwietla mnie jak promieniami rentgena. Stałam przed nim w prawdzie, nie będąc w stanie niczego ukryć, udawać. Nigdy nie zapomnę tej chwili, miałam poczucie, że dotykam świętości.
Aktorka w dość nietypowych okolicznościach wpadła na swojego męża Bartłomieja Wróblewskiego. Para poznała się na pokładzie samolotu, którym Małgorzata Kożuchowska leciała na pogrzeb Jana Pawła II. Ich drogi przecięły się i od tamtej pory byli nierozłączni, a owocem ich miłości jest synek Jan Franciszek, który nosi imiona na cześć ojców świętych.
Bardzo długo starali się o dziecko i już prawie się poddali, gdy nagle okazało się, że małżeństwo spodziewa się potomka. Aktorka nie ukrywa także, że chce przekazać synkowi wartości, które ona sama otrzymała od swoich rodziców:
Wiara jest dla mnie czymś naturalnym, jest częścią mnie, darem, który dostałam. Ona daje nadzieję i miłość, porządkuje też moje wybory.
Opowiedziała także, jak będzie wyglądać Wielkanoc u niej w domu. Okazuje się, że aktorka robi coś od wielu lat, co stało się tradycją. Wyłącza telefon na czas kontaktu z najbliższymi, aby oddać się w całości temu wyjątkowemu wydarzeniu.
Wielkanoc jest po to, żeby przypomnieć, że śmierć nie jest końcem, a początkiem nowego życia.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Prywatne nagranie Sary James wyciska łzy z oczu. Oddała hołd ukochanej babci
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie