Shownews.pl: Czy nie żałuje pani tego, że rzuciła polskie kino?
Karolina Rosińska: Ja kina nie porzuciłam. Nie było takiego momentu, że powiedziałam: koniec z aktorstwem. Ale też, nie było takiego momentu, że powiedziałam sobie, że będę kontynuowała to za wszelka cenę. Karierę miałam w Polsce, więc na dobrą sprawę nie powinnam była stamtąd się ruszać. A ja wyjechałam w momencie, kiedy dostawałam dużo ról i wiodło mi się całkiem dobrze.
To dlaczego została pani w USA?
W Stanach, w Los Angeles zakochałam się od pierwszego momentu, kiedy tu wylądowałam. Pociągająca dla mnie była ta egzotyka innego miejsca, wielokulturowość i możliwości rozwoju. Na początku chciałam kontynuować aktorstwo i chodziłam na castingi oraz na zajęcia aktorskie. Potem zaczęłam studia na UCLA i tu studiowałam najpierw historię sztuki a potem literaturę świata - to była dla mnie ogromna przyjemność bo literatura to największa moja pasja. Ten okres, który spędziłam tutaj do czasu, kiedy założyłam swoją rodzinę wspominam z największym sentymentem. To był okres rozwoju osobistego, na który później w życiu mamy coraz mniej czasu.
W tym okresie często też wracała pani do Polski...
Tak, kiedy pojawiały się propozycje ról filmowych lub serialowych. To był bardzo bogaty okres w moim życiu. W momencie, kiedy pojawiły się w moim życiu dzieci, to te decyzje stały się o wiele trudniejsze. Kiedy trzeba decydować nie tylko o swoim ale i o życiu innych istot. Taka pierwsza decyzja pojawiła się tuż po urodzeniu mojego syna. Postanowiłam, że musimy wrócić do Polski, by dzieci poznały dziadków, ale też żeby mówiły w języku polskim i otaczały się rodziną - tą bliską, ale też dalszą. Tam zostaliśmy na kolejne 10 lat. Stany jednak zawsze głęboko były w moim sercu.
Jednak wróciła pani na stałe do USA?
Tak, w w 2017 postanowiłam, że przeniosę się do Stanów z dziećmi na stale i tak też zrobiłam. To była najtrudniejsza decyzja dotychczas, ale z perspektywie czasu uważam, że moja najlepsza. Moje dzieci urodziły się w Stanach, ale pierwsze 10 lat spędziły w Polsce i mówią pięknie po Polsku. Tu mieszkamy w Santa Monica i tu dzieci chodzą do SM High School. Ja po raz kolejny zmieniłam kierunek swojej kariery i od całkiem niedawna rozwijam biznes sprzedaży i kupna nieruchomości. Pracuje dla brokera Keller Williams i jest to zupełnie nowy rodzaj zajęć dla mnie.
Co jest dla pani największym wyzwaniem?
Promocja swojej osoby, media społecznościowe. Nigdy nie było dla mnie naturalne żyć w świetle reflektorów. A teraz mój biznes tego ode mnie wymaga. Mieszkamy dość blisko oceanu i często chodzę na plażę, by posiedzieć i pogapić się na wodę. Chodzę też po Santa Monica, po wzgórzach i uwielbiam to. Ta dostępność przyrody, a jednocześnie mieszkanie w tętniącym życiem mieście, daje mi poczucie balansu w dość szybkim tempie tutejszej codzienności.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?