Edyta Geppert i czerwone dywany
Edyta Geppert nie jest gwiazdą, którą zobaczy się z modnym koktajlem w dłoni na jednej z branżowych imprez, czerwonych dywanach lub na kanapach w telewizji śniadaniowej. Ważniejszy jest dla niej muzyczny przekaz i na tym się skupia od wielu lat. Choć jej repertuar jest często nostalgiczny i dający do myślenia, fanów ciągle przybywa. Od 40 lat czaruje głosem i swoim charakterystycznym stylem. Intryguje jej tajemniczość i to przyciąga jak magnes.
W jednym z wywiadów, którego udzieliła magazynowi "Gala", wyznała, że nie dla niej są wyjścia na ścinaki i rozmowy, w czasie których padłyby z pewnością bardzo prywatne pytania:
Krępuje mnie sytuacje, kiedy na spotkaniu z dziennikarzem, bądź co bądź obcym człowiekiem, padają pytania dotyczące spraw bardzo osobistych. W świecie, gdzie wszystko jest na sprzedaż, dopowiedziane, że aż boli, warto zachować jakąś tajemnicę.
Dodała także, że popularność nigdy nie była dla niej celem, a stała się efektem ubocznym, do którego musiała się przyzwyczaić, a zajęło jej to dobre kilka lat.
Nigdy nie tęskniłam za popularnością. Przyszła nagle i początkowo była dla mnie ogromnie kłopotliwa. Po latach w jakimś sensie przyzwyczaiłam się do niej. Do tego, że ludzie podchodzą na ulicy, mówią mi miłe rzeczy czy proszą o wspólne zdjęcie.
"Jaka róża taki cierń"
Bez wątpienia trampoliną do kariery był utwór, który do dziś jest niezaprzeczalnym hitem. Piosenka "Jaka róża, taki cierń" wybrzmiała po raz pierwszy w czasie festiwalu w Opolu i od tego rozpoczęła się jej kariera. Niewiele osób może zdawać sobie sprawę z tego, że słowa do tej pełnej emocji piosenki napisał Jacek Cygan. Dziś wiemy, że utwór jest kultowy, ale gdy powstawał, Edyta Geppert nie czuła, że stanie się hitem.
Na początku nie bardzo byłam do niego przekonana. Wydał mi się za bardzo nowoczesny, za bardzo skrótowy. Wtedy, zaraz po ukończeniu szkoły, bardziej gustowałam w klasyce, ale dziś nie zmieniłabym go za nic w świecie.
Nie tylko muzyka jest ważna w życiu Edyty Geppert, ale przede wszystkim jej bliscy, choć niewiele o nich mówi. Z wywiadu dowiedzieć się można, że bardzo ważna była dla niej mama, babcia i prababcia. Kobiety ukształtowały to, jaką jest osobą i ile ma w sobie emocji, a w szczególności matka była dla niej inspiracją:
Myślę o Niej jak o swojej najlepszej przyjaciółce. Takiej i bardzo wymagającej, i bardzo ze mnie dumnej. Bardzo ją kochałam. Wierzę, że ona mnie też. Bardzo mi Jej brakuje.
Równie ciepło i z wielkim szacunkiem wypowiada się o swoim mężu. Piotr Loretz jest nie tylko miłością jej życia, ale para pracuje przy koncertach gwiazdy.
To, że możemy razem pracować, jest czymś najpiękniejszym, co mogło mi się przydarzyć. Piotr jest człowiekiem o ogromnej wiedzy, pasji, rozkochanym w piosence i w formie recitalowej.
Małżeństwo Edyty Geppert
Artystka wyszła za mąż za Piotra Loretza w 1985 roku, a ceremonia była ekspresowa, o czym Edyta Geppert kilka lat temu wspomniała na łamach magazynu Viva!:
Ślub był zabawny i szalony, o ósmej rano. Po nim wsiedliśmy do pociągu i pojechaliśmy do Krakowa, do Teatru STU, gdzie nagrywałam swoją pierwszą płytę "Recital Live".
Edyta poznała Piotra podczas egzaminów wstępnych na Wydział Piosenki Warszawskiej Szkoły Muzycznej. Od razu wpadła mu w oko i zaimponowała talentem. Artystka z kolei wyznaje, że wykładowca imponował jej wiedzą, ale nie myślała, że mogłaby się z nim związać:
Przez cztery lata Piotr był wyłącznie moim profesorem. Uwielbiałam jego zajęcia, rozwijał moją wyobraźnię, miłość do piosenki, ale nic nie wskazywało na to, że kiedyś będziemy razem.
Para powitała na świecie syna w 1988 roku i ich życie się zmieniło. Mieczysław przyszedł na świat, gdy Edyta Geppert miała 35 lat i jej kariera rozkwitała, ale artystka zdecydowała się na przerwę.
Macierzyństwo mnie wciągnęło i uszczęśliwiło. Podjęłam decyzję, że nie wrócę na scenę. Najważniejszy stał się dla mnie syn i spędzany z nim czas. Uznałam, że zamiast mierzyć się z przykrymi stronami mojego zawodu, które mnie wtedy spotykały, oddam się w pełni tej istocie, którą sprowadziłam na świat – temu dziełu, które stworzyłam.
Takich postaci na polskiej scenie jest coraz mniej. Wielki szacunek za utrzymanie tej postawy przez wiele lat!
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?