Kim była Anna Przybylska?
Anna Przybylska była lubianą polską aktorką. Ostatnie lata życia spędziła w rodzinnej Gdyni. To właśnie w tym mieście, razem z Jarosławem Bieniukiem, stworzyła dom i bezpieczną przystań dla trojga dzieci: Oliwii, Szymona oraz Jana. Niestety, gwieździe nie było dane obserwować, jak dorastają jej pociechy. Zmarła 5 października 2014 roku, przegrywając walkę z rakiem trzustki.
Tak Anna Przybylska świętowała urodziny
Gdyby Ania żyła, dziś świętowałaby 45. urodziny. Jej mama, Krystyna Przybylska, w rozmowie z ShowNews.pl opowiedziała, co mogłoby się wydarzyć tego dniia.
Znalazłaby jakiś prezent pod choinką, bo nie oszukujmy się, że urodziny są takim dniem, w którym każdy z nas czeka na jakiś drobiazg. Byłby też tort, chociaż nie wiem, czy zmieściłoby się na nim 45 świeczek.
Krystyna Przybylska powiedziała też, jak wyglądały urodziny jej córki, gdy ta była dzieckiem. Ujawniła, że Ani nie do końca podobał się fakt, że dostawała jeden prezent z okazji urodzin i świąt:
Mówiła: "Jak to jest, gdzie tu sprawiedliwość?". Podobne wątpliwości słyszałam też od innych osób, których urodziny przypadają w święta. Dziwią się, że dostają jeden prezent. Jak wyglądały urodziny Ani? Przypadały w święta, więc były czasem rodzinnym. Nie brakowało jednak m.in. tortu.
Mama Ani wyjawiła, jakie prezenty w dzieciństwie trafiały do Ani i jej starszej siostry Agnieszki.
Takie był czasy, że dostawało się takie prezenty, które są potrzebne. Poza tym dostawały m.in. klocki, książki z bajkami czy zabawki. Pamiętam, jak w jednym roku Ania dostała wózek dla lalki z budką - nieduży, w kolorze czerwonym. Zanim jednak do niej trafił, wyszła dość zabawna sytuacja. Babcia dała pieniążki na ten prezent, a kupił go siostrzeniec mojego męża. W tamtym czasie studiował i przyszedł z wózkiem na wykłady. Podkreślał, że to nie dla niego, a jest to prezent dla kuzynki.
W innym roku Ania dostała mandolinę. Wcześniej rodzice kupili dla jej starszej siostry, ta jednak jej nie chciała.
Agnieszka miała dostać mandolinę, ale jej nie chciała, bo powiedziała, że nie jest chłopakiem. Trafiła więc do Ani. Ania była bardzo szczęśliwa. Gdy zabrała się do grania, to Agnieszka sobie przypomniała o tym instrumencie. Był płacz, że to był dla niej prezent. Tak to bywało z dziećmi - powiedziała Krystyna Przybylska w rozmowie z ShowNews.pl.
Chociaż aktualnie wiele osób hucznie obchodzi 18. urodziny, kiedyś było inaczej. Anna Przybylska skromnie świętowała "wejście w dorosłość".
18. urodziny Ani były raczej skromne. Spotkała się ze znajomymi, ale nie była to huczna impreza, na pewno nie taka, o jakich teraz się słyszy. Może trochę też dlatego, że urodziny Ani przypadają w święta. Taki dzień niby szczęśliwy, niby świąteczny, ale jednak tak naprawdę sporo osób było w rozjazdach.
Rodzina przygotowała jednak dla Ani Przybylskiej wymarzony prezent. Ten trafił do solenizantki pół roku później. Radość była jednak ogromna.
Jej marzeniem był rower, ponieważ urodziny Ani przypadały zimą, więc myśmy kupili prezent spóźniony o pół roku. Dostała go na dzień dziecka. Żeby się nie zorientowała, schowaliśmy u sąsiadki. Przyjaciółka Ani, Daria, w pewnym momencie przyprowadziła rower. Jak go zauważyła, to był niesamowity pisk i wrzask, bo to naprawdę był jej wymarzony prezent - ujawniła Krystyna Przybylska w rozmowie z nami.
Zobaczcie, jak wyglądały urodziny Anny Przybylskiej.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?