Rozwścieczona Kaczorowska na wyjściu z córkami. Tym spojrzeniem może zabić! [ZDJĘCIA]

Cóż mogło wywołać taką złość? Przyjemny czerwcowy dzień, piękna pogoda, wspólnie spędzony czas z dwiema najukochańszymi córkami - a Agnieszka Kaczorowska wciąż wydaje się być nie w sosie. Celebrytka i instamama zabrała swoje dwa skarby, Emilię i Gabrysię, na dziecięcy spektakl w Teatrze Garnizon z okazji ich wielkiego święta - Dnia Dziecka. Gdy tylko przedstawienie dobiegło końca, panie skierowały się zaraz do zaparkowanego nieopodal samochodu. Po drodze miały jednak przyjemność natrafić na fotoreporterów.

Znana ze swojej ekspresyjności zarówno w mimice, jak i w kontaktach z mediami, Kaczorowska nie była w stanie ukryć delikatnego poirytowania. Ściągnęła brwi, zaprezentowała groźny grymas i zaczęła miotać na lewo i prawo potrafiącymi przemienić w kamień spojrzeniami. Na szczęście - z tego, co nam wiadomo - żaden z obecnych na miejscu fotoreporterów nie ucierpiał!

Pomijając jednak kwestię odszyfrowywania mowy ciała, już na pierwszy rzut oka widać, że zarówno Kaczorowska, jak i jej córy w pełni poczuły już wakacyjny klimat. Dumna mama wybrała tego dnia delikatne sandałki z metalicznym wykończeniem oraz sukienkę zdobioną pojedynczym rzędem guzików, podczas gdy jej szkraby zdecydowały się na urocze spódniczki, jedna w kremowym tiulu, druga w pudroworóżowej koronce.

Sami najlepiej zobaczcie miny Kaczorowskiej. Też byście przed nią uciekali na ulicy?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!