Marzena Kipiel-Sztuka trafiła do ośrodka psychiatrycznego. Poznajcie smutne szczegóły

Widzowie doskonale znają Marzenę Kipiel-Sztukę z roli Halinki Kiepskiej w serialu "Świat według Kiepskich". Przez ponad 20 lat jej życie kręciło się właśnie wokół tej produkcji. W trakcie pracy na planie kultowego serialu doszło do tragedii, która na zawsze odmieniła życie aktorki...

Już w czasach szkolnych aktorka posmakowała wielkiej miłości. Gdy uczyła się w Technikum Budowlanym w Legnicy, poznała Tomka. Chłopak chodził do zawodówki, miał również skończoną szkołę muzyczną i grał na różnych instrumentach. Wydawało się, że są dla siebie stworzeni. Doszło jednak do tego, że ukochany Kipiel-Sztuki zdradził ją ze striptizerką. Marzena nie zastanawiała się ani chwili i zerwała z Tomkiem. Jej złamane serce znowu zabiło mocniej, gdy na swojej drodze spotkała reżysera i producenta Konrada Sztukę. Ich małżeństwo trwało 10 lat i to Kipiel-Sztuka zdecydowała o jego zakończeniu.

- Z Konradem byliśmy zgraną, nieźle rozumiejącą się parą, ale zniszczyła nas praca. Przynajmniej moja, bo za dużo czasu poświęcałam robocie, zamiast mężowi. (…) Nasze małżeństwo rozpadło się z mojego pracoholizmu - wyznała Kipiel-Sztuka w rozmowie z "Faktem".

Po rozwodzie aktorka nie była długo sama. Na jej drodze stanął operator filmowy Mariusz Piesiewicz. Para poznała się na planie "Świata według Kiepskich". To była miłość od pierwszego wejrzenia. To z nim aktorka chciała mieć dzieci, myślała nawet o porzuceniu pracy na planie serialu, żeby móc spełnić się w roli matki. W 2005 roku wydarzyło się jednak coś, co na zawsze zmieniło jej życie. Pewnego dnia podczas kręcenia kolejnych odcinków "Świata według Kiepskich" Mariusz dostał wylewu. Choć reanimację podjęto natychmiastowo, nie udało się go uratować. Mężczyzna umierał na oczach zrozpaczonej Marzeny. Miał tylko 44 lata... To na zawsze odcisnęło piętno na psychice aktorki. Musiała uporać się z ogromną traumą. Udało się to dzięki pomocy najbliższych przyjaciół.

Z każdym kolejnym miesiącem aktorka powoli dochodziła do siebie po utracie ukochanego mężczyzny. Nie miała ani siły, ani ochoty na kolejny związek. Życie napisało jednak inny scenariusz. Kipiel-Sztuka pojechała na sylwestra do ośrodka rehabilitacyjnego w Kołobrzegu. To tam poznała swojego drugiego męża, rehabilitanta Przemka Buksakowskiego. W 2007 roku para zdecydowała się na kameralny ślub. Ich małżeństwo było pełne wzlotów i upadków. Mówiło się, że mąż aktorki zmaga się z chorobą alkoholową. Gdy wydawało się, że wszystko zaczyna się między nimi idealnie układać, doszło do strasznej tragedii. "Pechowy styczeń. Pani Marzena szła beztrosko na spacer z psem. Komórka rozładowana, głowa pełna myśli, na karetkę i samochody policyjne koło domu nie zwróciła nawet uwagi. (...) Na chodniku pod blokiem leżał on, jej mąż Przemek. I umierał. Niewydolność krążenia naczyniowego. Miał astmę...", informował przed laty tygodnik "Rewia".

To był ogromny cios dla Marzeny Kipiel-Sztuki. Kolejny raz w swoim życiu doświadczyła utraty ukochanej osoby. To było dla niej już za dużo...

- Po jego śmierci załamałam się, dopadła mnie depresja i koniec końców wylądowałam w ośrodku psychiatrycznym. Tak naprawdę doszłam do siebie po pięciu latach - wyznała aktorka w rozmowie z "Faktem".

Dzięki specjalistycznej pomocy oraz wsparciu przyjaciół Kipiel-Sztuka zaczęła budować swoje życie na nowo, jednak wciąż słyszała pod swoim adresem niezbyt miłe słowa. Mówiono o niej "czarna wdowa". - Usłyszałam to kilkukrotnie. Że mam złą karmę, która powoduje śmierć najbliższych. Gdybym przejmowała się takim stwierdzeniami, do dziś nie wyszłabym z ośrodka. Teraz jestem jak żołnierz - odporna, twarda, zahartowana - dodała aktorka.

Serialowa Halinka Kiepska mimo traumatycznych doświadczeń nadal wierzy w miłość i chciałaby wieść szczęśliwe życie u boku ukochanego mężczyzny.

- Nie tracę nadziei, że pewnego dnia miłość przyjdzie do mnie nieoczekiwanie - wyznała w rozmowie z "Na Żywo".

• 116 123 Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godz. 14.00–22.00
• 116 111 Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
• 800 108 108 Bezpłatny telefon wsparcia, czynny od poniedziałku do niedzieli (z wyjątkiem dni świątecznych) w godz. 14.00–20.00
• 121 212 Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
• 22 635 09 54 Telefon zaufania dla osób starszych, czynny w poniedziałek, środę, czwartek w godz. 17.00–20.00

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!