Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maryla Rodowicz ocenia festiwal w Sopocie: "Wiedziałam, że tak będzie. ŻAL"

Anna Misiak
Anna Misiak
Tegoroczny Top of the Top Sopot Festival wzbudził u widzów raczej mieszane odczucia. Swoimi wrażeniami podzieliła się także Maryla Rodowicz. Nie zabrakło gorzkich wniosków, ale też ciepłych słów pod adresem kilku artystów.

Tegoroczna formuła Top of the Top Sopot Festivalu wywołała sporo kontrowersji. Jednym z najbardziej krytykowanych aspektów imprezy był dobór prowadzących. Na sopockiej scenie pojawiła się cała plejada gwiazd TVN, m.in. Małgorzata Rozenek, Agnieszka Woźniak-Starak czy Paulina Krupińska.Maryla Rodowicz, stała bywalczyni wszelakich festiwali, tym razem oglądała sopockie występy w zaciszu swojej rezydencji w Konstancinie.

Rodowicz w swoim wpisie w mediach społecznościowych podkreśliła, że lubi śledzić poczynania "konkurencji".

Obejrzałam pilnie od A do Z, lubię oglądać konkurencję, jakie kreacje, wokale, piosenki. Zacznę od czwartkowego koncertu. Czułam, że tak będzie. I tak było. Ciężkie, orkiestrowe aranżacje zabiły większość piosenek. No, jak można tak aranżować delikatne, ulotne utwory np. Marka Grechuty. I nie pomogły dobre wokale. Żal - stwierdziła z rozczarowaniem.

Artystka wyraziła ubolewanie nad sposobem, w jaki organizatorzy potraktowali sopocką publiczność.

Nie dano szansy publiczności na przeżywanie razem z artystami wzruszeń, np. po "Jeszcze w zielone gramy" (świetna Kasia Moś) ludzie aż wstali, owacje, wzruszenie, a tu od razu następny utwór. Tak było też po piosence Krystyny Prońko "Za czym kolejka ta stoi". Standing ovation i bum, wchodzi muzyka, a wykonawca tup, tup - znika ze sceny - skrytykowała Maryla.

Rodowicz nie szczędziła słów uznania pod adresem Alicji Majewskiej i Michała Bajora przy akompaniamencie Włodzimierza Korcza. Następnie wzięła na tapet wspomnianą "konkurencję".

Kayah wiadomo - piękny wokal, zawsze się obroni. I te nogi do nieba. Byłam też pod wrażenie kreacji koleżanek, naprawdę się postarały dziewczyny. Brawo. W pierwszym koncercie, poniedziałkowym, zachwyciła mnie muzyczna strona. Świetne otwarcie Zalewski, siostra Przybysz, Margaret. Super soulowe aranżacje, zawodowe dęciaki, no i wybitne wokale. A już to, co pokazał Igor Herbut z Sarą James, czapki z głów - rozpływała się.

Na koniec diwa wyróżniła dwóch konferansjerów i pochwaliła choreografię.

Przezabawny Prokop (mnie zawsze śmieszy), no i świetny Stuhr. Aaa, muszę jeszcze napisać o oryginalnej choreografii, która towarzyszyła niektórym wykonawcom. To było świeże, inne od znajomych "pajacyków" tancerzy, które zwykle oglądamy w tv - podsumowała.

Maryla Rodowicz ocenia festiwal w Sopocie: "Wiedziałam, że t...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl