Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Pakulnis wybaczyła mężowi zdradę! Stracił głowę dla pięknej studentki. Była nią Joanna Trzepiecińska

Anna Misiak
Anna Misiak
Maria Pakulnis wybaczyła mężowi romans z Trzepiecińską
Maria Pakulnis wybaczyła mężowi romans z Trzepiecińską AKPA
W ostatnim czasie wyjątkowo głośno jest o życiu prywatnym Marii Pakulnis. W pierwszej połowie listopada premierę miała książka "Moja nitka", w której artystka udzieliła wywiadu-rzeki. W rozmowie z Dorotą Wodecką rozprawiała się ona ze swoją przeszłością. Trochę miejsca poświęciła też zdradzie męża. Mężczyzna przed laty odszedł do młodziutkiej studentki - Joanny Trzepiecińskiej. Maria Pakulnis wybaczyła mu jednak skok w bok.

Maria Pakulnis przez 27 lat była zakochana w reżyserze Krzysztofie Zaleskim. Mimo problemów, aktorka trwała u boku ukochanego aż do jego śmierci.

Mieliśmy wspólne pasje, lubiliśmy razem pracować, bawić się, tańczyć. To był kolorowy czas. Pełen miłości i wybuchów, bo bycie razem to nigdy nie jest tylko sielanka. Nasz dom był nieco szalony, artystyczny, ale żył. Byliśmy jak włoska rodzina. I zawsze się wspieraliśmy. Na dobre i na złe - mówi aktorka.

Mąż zdradził Pakulnis z Trzepiecińską

Do ogromnego kryzysu w związku Pakulnis i Zaleskiego doszło, kiedy reżyser stracił głowę dla młodszej o 17 lat studentki Joanny Trzepiecińskiej. W książce "Moja nitka" aktorka podzieliła się wspomnieniami z tamtego trudnego okresu.

Krzysiek był artystą, który w czasie naszej wspólnej drogi miał swoje fascynacje i to wszystko. Był wolnym człowiekiem - stwierdziła Maria Pakulnis.

Krzysztof Zaleski zamieszkał z kochanką, jednak kiedy dowiedział się o ciąży żony, natychmiast do niej wrócił. Maria Pakulnis wybaczyła ukochanemu. Syn Pakulnis i Zaleskiego, Jan, urodził się 3 lata po ślubie, w 1990 roku.

Może mu uwierzyłam, że nie umie żyć beze mnie. A potem może myślałam, że wielu mężczyzn skręca na chwilę w bok, ale zawsze wracają do gniazda - tłumaczyła aktorka w książce "Moja nitka".

Ślub Marii Pakulnis i Krzysztofa Zaleskiego

Maria Pakulnis przed poznaniem Krzysztofa Zaleskiego tylko dwa razy była zakochana. Jej pierwszą sympatią był kolega z liceum, który niestety zdecydował się wyemigrować z Polski. Później jej serce zabiło mocniej do chirurga Bogdana. Prawdziwe szczęście znalazła jednak dopiero u boku reżysera Krzysztofa Zaleskiego. Miłość Pakulnis i Zaleskiego nie była łatwa, gdyż kiedy się poznali, mężczyzna był żonaty i miał trzyletnią córeczkę. Początkowo postanowili oni zostać przyjaciółmi, jednak los chciał inaczej. Reżyser rozstał się z żoną i zamieszkał z Marią.

Pamiętam, jak nocami siedzieliśmy w maleńkiej kuchni wynajmowanego mieszkania. Jedliśmy chleb z ogórkiem, piliśmy setną herbatę i gadaliśmy o wszystkim. Przy nim odkrywałam świat, uczyłam się nowego życia - powiedziała Pakulnis na łamach "Życia na gorąco".

Po trzech latach para postanowiła wziąć ślub. Przyjęcie odbyło się w mieszkaniu Adama Ferencego, a świadkiem była Krystyna Tkacz.

Zobacz też, jak mieszka Maria Pakulnis.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl