Helikopter, luksusowe samochody, miliony na koncie... Tak wygląda emerytura Marcina Gortata. Nie ma nawet 40 lat

Gdy Marcin Gortat miał 18 lat, związał swoje życie z koszykówką. Kilka miesięcy później został powołany do kadry Polski U-20, w której rozegrał 10 meczów. W kolejnych latach jego kariera nabrała rozpędu. Dowodem może być fakt, że Gortat jest pierwszym Polakiem w historii, który rozpoczął mecz w pierwszej piątce grupy NBA. Z boiska zszedł w 2020 roku - to wtedy zakończył karierę.

Przez pewien czas o Gortacie było głośno nie tylko przez jego zawodowe dokonania, ale także ze względu na życie prywatne. Sportowiec spotykał się bowiem m.in. z Alicją Bachledą-Curuś. Ta relacja dobiegła jednak końca. Na szczęście koszykarz znalazł szczęście w miłości. W 2021 roku ożenił się z Żanetą Stanisławską.

W mediach było głośno nie tylko o życiu prywatnym, ale także o emeryturze sportowca, który w tym roku świętował 39. urodziny. Jak ujawnił w lipcu 2022 r., co miesiąc na jego konto wpływa 8,4 tys. dolarów miesięcznie. Zanim tak się jednak stało, musiał podjąć pewne kluczowe decyzje.

Każdy zawodnik występujący w NBA jest zobowiązany do tego, aby część bieżących dochodów odkładać na funduszu emerytalnym. Wolną rękę ma się wyłącznie w kwestii wyboru, w co dany fundusz ma inwestować. Miałem to szczęście, że już na początku obecności w NBA podpytałem starszych kolegów, co jest najbardziej opłacalne, i koniec końców dobrze wybrałem. W tej chwili wartość mojego funduszu, z którego wypłacana jest emerytura, wynosi 4,5 mln dol. (prawie 18 mln zł). Całkowicie będę mógł go zlikwidować, gdy skończę 50 lat. Wtedy te pieniądze w całości trafią do mnie — komentował w Przeglądzie Sportowym Onet.

Koszykarz dodał, że emeryturę zaczyna się dostawać dopiero rok po zakończeniu kariery. Prawo do niej przysługuje wszystkim tym, którzy nie pracują zarobkowo.

Gortat nie ukrywa, że przez 12 lat występów na amerykańskich boiskach zarobił fortunę. W Radiu ZET zdradził, że za samą grę zarobił około 100 mln dolarów. Do tego warto doliczyć zarobki z kontraktów reklamowych i robi się spora suma. W "KS Poranek", na Kanale Sportowym, wyjawił, że zapłacił za to sporą cenę.

Nie będę przepraszać, że za takie pieniądze grałem. To jest coś, na co ciężko pracowałem. Moje ciało w wieku 39 lat jest takie, że czasami czuję się, jakbym miał 60 lat. Kręgosłup, kolana, stawy, biodra - wszystko mnie boli. Ja za to zapłaciłem jakąś swoją cenę, straciłem część swojej prywatności przez to, że grałem w takiej lidze i przez taki czas.

Gortat ciężko zapracował więc sobie za to, by teraz móc żyć na poziomie. Nic więc dziwnego, że w jego garażu stoi kilka luksusowych samochodów, a także jest współwłaścicielem helikoptera.

Kupiłem go, jestem współwłaścicielem. [...] To jest dla mnie, przede wszystkim, jak mam jakieś większe, dłuższe wyjazdy, gdzie dojazd jest cięższy, to staram się ewentualnie taki wyjazd zorganizować - mówił w "Hejt Parku" w październiku 2021 r.

Zerknijcie do galerii, by przekonać się, jak wygląda luksusowe życie Marcina Gortata.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!