Beata Ścibakówna niepokojąco o zdrowiu Jana Englerta. Poczuł się gorzej na wakacjach?

Beata Ścibakówna i Jan Englert od lat są wierni Juracie, w której każdego lata korzystają z uroków polskiego morza. To nie oznacza jednak, że nie fundują sobie zagranicznych wakacji. Aktorka pochwaliła się, że właśnie wypoczywają na greckiej wyspie Rodos.

Relacja Ścibakówny ze wspinaczki na Akropol odbiła się dużym echem w mediach. Wszystko przez to, że małżeństwo skorzystało z podwózki na osiołkach. Internauci natychmiast wytknęli im wykorzystywanie zwierząt. Głos zabrała nawet Kayah.

Osiołków to mi żal (...) - napisała pod postem Ścibakówny.

Mnie też ich żal, ale przede wszystkim myślę o zdrowiu mojego męża - odpisała jej Ścibakówna.

Ten argument niespecjalnie przekonał fanów, którzy stwierdzili m.in. że skoro zdrowie nie pozwala, to powinni wybrać inną wycieczkę. Aktorka postanowiła nie wdawać się w dyskusje i zablokowała możliwość komentowania jej posta. Następnego dnia opublikowała jednak zdjęcie z feralnej wycieczki, na którym pozuje wraz z mężem.

Cóż, jeszcze nigdy nie zaatakowano nas taką ilością jadu, złośliwości, nienawiści, złorzeczeń itd. Powtórzę za księdzem Twardowskim: "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" - dodała wymownie.

Nie dla wszystkich obserwatorów aktorskiej pary jest jasne, co aktorka miała na myśli. Zwłaszcza w kontekście ostatnich niepokojących doniesień o stanie zdrowia Jana Englerta. W opublikowanej przed dwoma laty książce "Bez oklasków" aktor wyznał, że żyje z tętniakiem aorty szyjnej.

Choć ten stan nie zagraża jego życiu, 80-latek nie ucieka od tematu śmierci i przemijania. W lipcu, w wywiadzie dla PAP, Englert zaskoczył wszystkich stwierdzeniem, że już nie widzi dla siebie miejsca w obecnym świecie, bo... umiera.

Gdzie jest moje miejsce? Nigdzie. Umieram. Dlatego nie mam z tym najmniejszego problemu. Znaczy mam, bo się martwię o tych, których w tej chwili uczę. Martwię się z pozycji człowieka, który przeżył inny świat i inne życie - wyznał.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!