Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10. rocznica śmierci Violetty Villas. Wspominamy wielką gwiazdę polskiej estrady

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Wielka gwiazda polskiej estrady - Violetta Villas - marzyła o sławie na miarę największych zagranicznych gwiazd, lecz nigdy nie doczekała się światowej kariery godnej jej talentu. Właśnie mija 10 lat od śmierci jednaj z najzdolniejszych polskich artystek!

Dziesiąta rocznica śmierci Violetty Villas

Violetta Villas, a właściwie Czesława Cieślak urodziła się w Belgii, jako Mieczysława i wychowała wśród rodzeństwa: siostry Wandy i dwóch braci: Jerzego i Ryszarda. W 1946 roku z całą rodziną przyjechała do Polski i zamieszkała w Lewinie Kłodzkim. Obdarzona sopranem koloraturowym o rozszerzonej skali, posiadaczka słuchu absolutnego zmarła 5 grudnia 2011 roku w wieku 73 lat.

Pierwszym wielkim hitem artystki była piosenka "Dla ciebie, miły"- uznana za przebój roku przez czytelników Expressu Wieczornego. Utwór był przepustką do występu Villas na festiwalu w Sopocie. To właśnie wtedy wielki świat stanął przed artystką otworem. Zaczęła występować na największych koncertach i festiwalach: w Opolu, RFN, Szwajcarii, Francji, ZSRR, Rumunii, Bułgarii, Czechosłowacji i Las Vegas. Występy we Francji tak zaskoczyły publiczność, że doczekały się recenzji zatytułowanej: "Nasze wielkie gwiazdy variete w starciu z Polką mają problem". W prasie francuskiej i niemieckiej była określana jako "głos ery atomowej" oraz "biały kruk wokalistyki światowej". Nic dziwnego, że Violettą Villas zachwycał się cały świat.

Piosenkarka z łatwością potrafiła ogarnąć cztery oktawy, przechodząc w jednym utworze od sopranu koloraturowego do barytonu. Na przestrzeni swojej kariery wydała osiem albumów studyjnych, jeden koncertowy, osiem minialbumów i 27 singli. Tworzyła i wykonywała muzykę z gatunku tradycyjnego popu, ale nie były jej obce także jazz i muzyka rozrywkowa, filmowa, poezja śpiewana, piosenki dramatyczne czy kompozycje klasyczne - arie, tanga, piosenki musicalowe i sakralne. Villas była honorową obywatelką Lewina Kłodzkiego i New Britain.

Życie prywatne artystki nie należało do kolorowych. Była dwukrotnie zamężna, ale zmarła w samotności. Jej pierwszym wybrankiem został porucznik wojsk pogranicza Piotr Gospodarek, z którym doczekała się syna Krzysztofa. Para rozwiodła się po dwóch latach. Jej drugim mężem był przedsiębiorca polskiego pochodzenia mieszkający w Chicago - Tadeusz Kowalczyk. Ich wesele trwało pięć dni, a zaproszonych zostało 1500 gości. Villas zaprezentowała się wówczas w 21 kreacjach. Jednak i ten związek nie potrwał zbyt długo, gdyż po 10 miesiącach Kowalczyk złożył pozew rozwodowy, zarzucając Villas m.in. "wielogodzinne modły i większe zamiłowanie do zwierząt niż do seksu". W przerwie między dwoma małżeństwami artystka związana była z Januszem Ekiertem, a niektóre źródła donoszą o jej romansie z Frankiem Sinatrą.

Villas słynęła z zamiłowania do zwierząt. Po przeprowadzce do Lewina Kłodzkiego założyła schronisko dla zwierząt "Moi bracia mniejsi", które nie cieszyło się dobrą sławą. Według niektórych poszlak Violetta Villas była uzależniona od alkoholu, morfiny i innych używek oraz cierpiała na zaburzenia urojeniowe. Na przełomie 2006 i 2007 roku ponad miesiąc przebywała w szpitalu psychiatrycznym. Ostatnie lata życia spędziła w domu rodzinnym w Lewinie Kłodzkim, gdzie według doniesień prokuratury żyła w złych warunkach sanitarnych, a jej opiekunkę Elżbietę Budzyńską oskarżono o znęcanie psychiczne i fizyczne nad artystką. Po śmierci Villas powstało wiele dzieł biograficznych o artystce, m.in. filmy: "Violetta Villas", "Sen o kopciuszku", książki: Tygrysica z Magdalenki", "Cena sławy" czy spektakli: "Kallas", "Las Villas" oraz "Violetta Villas/Melancholia".

Autor: AKPA

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 10. rocznica śmierci Violetty Villas. Wspominamy wielką gwiazdę polskiej estrady - Telemagazyn

Komentarze 2

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
27 grudnia 1968 dobrowolnie przyjęła propozycję wywiadu SB MSW wystosowaną przez porucznika Zbigniewa Dąbrowskiego, inspektora Wydziału IV (działalność wywiadowcza na Ameryki i Wielką Brytanię), Departamentu I MSW[42], i podpisała oświadczenie o współpracy z komórką organizacyjną ds. wywiadu Służby Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, obierając sobie pseudonim operacyjny „Gabriella”[109][110]. Jej współpraca z SB MSW opierała się na „przekazywaniu informacji o ciekawszych osobach wśród poznanych kontaktów towarzyskich i przypadkowych, które mają bezpośrednie lub pośrednie dotarcie do tajnych materiałów i informacji i pracują w administracji i ośrodkach naukowych w USA (...)”[111]. 3 lutego 1969 teczka kryptonimu „Gabriella” została założona i zarejestrowana w samodzielnej sekcji ewidencji Departamentu I MSW[110].Współpraca Villas (OZI Gabriella) z SB zakończyła się w sierpniu 1973
~PARAGRAF
Niedoceniony w Polsce i tu zmarnowany wieli talent artystyczny.Jak zwykle,świat umiał docenić PRAWDZIWĄ GWIAZDĘ, a taką była bez wątpienia, śp.Violetta Villas. Zaś nasz rodzimy zaścianek, do dziś promuje miernoty wokalne i zespołowe. Nawet nie ośmielę się porównywać/zestawiać tak ogromnego talentu z kimkolwiek z Polski,bowiem Jej Artyzm, jeszcze za życia przyćmiewał tzw. artystów. Zawiść w tym środowisku i nie tylko, miała niewątpliwie duży wpływ na późniejsze decyzje Artystki. Zamiast podziwiać,doceniać i promować piękny i niepowtarzalny głos,wiele środowisk,wolało zajmować się plotami z Jej prywatnego życia, jakby to miało umniejszyć Jej geniuszowi artystycznemu. Życie pokazało,że tak się nie stało,choć w wielu aspektach,powinniśmy wstydzić się, jako Polacy,że powoli,acz systematycznie doprowadzaliśmy tę Gwiazdę do nieracjonalnych zachowań i wymuszaniu na Jej sobie zachowań zgodnych z... no właśnie z czym ? Podła jest ta nasza polska natura. Dziś już wiemy (lepiej późno,niż wcale),że straciliśmy diament,którego nie da się "wycenić" na żadne pieniądze świat,ale co ważniejsze,Jej wielki talent, obronił się sam i to bez fałszywych przyjaciół...Spoczywaj w pokoju,Pani Violetto Villas... [*] [*] [*]
Wróć na shownews.pl shownews.pl