Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żałoba w domu Justyny Steczkowskiej. Nie żyje ważny członek jej rodziny

Wiktoria Zając
Wiktoria Zając
AKPA
Justyna Steczkowska przechodzi trudne chwile, o czym poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wokalistka miała zorganizować transmisję na żywo dla fanów, jednak musiała zrezygnować z tego planu - za murami jej domu rozgrywały się smutne wydarzenia. Steczkowska straciła ważnego członka rodziny, a w tych trudnych dla siebie chwilach musiała być wsparciem dla dziesięcioletniej córki, Heleny Myszkowskiej. Poznajcie szczegóły na ShowNews.pl.

Justyna Steczkowska jest ulubienicą fanów: sympatycy cenią sobie nie tylko talent wokalny gwiazdy, ale i fakt, że dba o to, by pozostawać z nimi w kontakcie. Artystka poza działalnością sceniczną udziela się również na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 200 tysięcy osób. Ostatnio zapowiedziała, że spotka się z fanami podczas transmisji na żywo. Niespodziewanie Steczkowska odwołała ten plan - jak później wytłumaczyła, powodem była śmierć ukochanego członka jej rodziny.

Nie żyje ukochany członek rodziny Steczkowskiej

Artystka wyjaśniła, że w dniu, kiedy miała zorganizować transmisję live, doszło do smutnego zdarzenia. Justyna Steczkowska wyznała, że musiała odwołać internetowe spotkanie ze swoimi odbiorcami ze względu na śmierć członka rodziny - pupila jej córki, Heleny.

- Rzeczywiście, odwołałam live z bardzo ważnego i smutnego powodu. Mieliśmy w domu bardzo chorego kotka mojej córeczki, cudowny kotek. Leczył się już drugi tydzień, byłyśmy pełne nadziei, że wyzdrowieje -

opisywała, dodając, że uczęszczały z ukochanym czworonogiem na codzienne wizyty do weterynarza. Choć Justyna Steczkowska i jej bliscy robili wszystko, by pupil doszedł do siebie, finał był bardzo smutny.

- Rano, w dniu tego live'a, córeczka mnie obudziła, bo kotek bardzo ciężko oddychał. Wstałam, zaczęłam dzwonić do weterynarza, ale kot po prostu umarł mi na rękach. To była tak trudna sytuacja... Zwierzątko jest jak domownik. Zajęłam się córką, pomogłam jej to przejść -

opisywała artystka.

Tego dnia dla Justyny Steczkowskiej najważniejsze było dobro córki, a także godne pożegnanie ukochanego pupila - rodzina zorganizowała czworonogowi domowy pogrzeb, a następnie artystka otoczyła opieką swoją pociechę.

Justyna Steczkowska wystawiła zmarłej mamie posąg. Wiemy, ile mogła na niego wydać.

Justyna Steczkowska wystawiła zmarłej mamie POSĄG. Zwykły Po...

emisja bez ograniczeń wiekowych

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 51

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kasia
6 lutego, 20:04, Ida:

Brak słów .Bo nie wiem jak to nazwać taka bzdurę

6 lutego, 22:37, Karina:

Nie dla kogoś z empatią. ty najwyraźniej jesteś jej pozbawiona.

Co innego empatia, a co innego zafiksowanie na punkcie kotów i psów.

K
Kasia
Noo... Z igly widły. Jakby conajmniej człowiek zmarł, a tu kotek zdechł. Ludziom to się zupełnie poprzewracało w głowach
H
Helka
6 lutego, 20:27, Marta:

Ludzie mają tragedię życiowe naprawdę. A tu takim czymś się zajmują.

6 lutego, 22:33, Karina:

Dla mnie większą tragedią jest śmierć Zwierzęcia niż człowieka.

Karina już teraz wiem dlaczego kochasz bardziej zwierzęta . Bardzo ci współczuję

H
Helka
Tragedia jest kiedy umrze człowiek , młody kochany , matka itp a nie kotek . To już zaczyna być chore . Kotek to zwierzę , owszem kochane ale tylko zwierzę
Z
Zdzichu
Jak Zyga zgubił chomika to pilim dwa dni.
L
Lili
Rozumiem ,że jest smutek ,ale nie róbmy z tego dramatu,na cały kraj !
M
Marian
Żałobę Narodową ogłosić
s
stary
6 lutego, 19:11, Elda:

Tragedia jest jak umiera czlowiek. Po smierci zwierzat może być najwyzej smutno. Ludzie głupieją czesto bardziej płaczą po zwierzakach niż po ludziach. Dziwne czasy i ludziska

6 lutego, 22:35, Karina:

Tak ja bardziej płaczę po Zwierzętach niż po ludziach. Masz jakiś problem?

Karina to nie imię, to stan umysłu... nie używanego umysłu...

s
stary
6 lutego, 22:16, Daniela:

Jak tu nie hejtować, aż się prosi . Lepiej niech dadzą na zbiórkę dla altanka chorego na glejaka.

6 lutego, 22:38, Karina:

Wolę pomagać Zwierzętom.

Jak czytam komentarze głupich ludzi dla których bardziej cenne jest życie zwierzęcia niż życie ludzkie to też mi się odechciewa pomagać ludziom.

K
Karina
6 lutego, 22:16, Daniela:

Jak tu nie hejtować, aż się prosi . Lepiej niech dadzą na zbiórkę dla altanka chorego na glejaka.

Wolę pomagać Zwierzętom.

K
Karina
6 lutego, 20:04, Ida:

Brak słów .Bo nie wiem jak to nazwać taka bzdurę

Nie dla kogoś z empatią. ty najwyraźniej jesteś jej pozbawiona.

K
Karina
6 lutego, 19:11, Elda:

Tragedia jest jak umiera czlowiek. Po smierci zwierzat może być najwyzej smutno. Ludzie głupieją czesto bardziej płaczą po zwierzakach niż po ludziach. Dziwne czasy i ludziska

Tak ja bardziej płaczę po Zwierzętach niż po ludziach. Masz jakiś problem?

K
Karina
6 lutego, 20:27, Marta:

Ludzie mają tragedię życiowe naprawdę. A tu takim czymś się zajmują.

Dla mnie większą tragedią jest śmierć Zwierzęcia niż człowieka.

K
Karina
6 lutego, 22:16, Daniela:

Jak tu nie hejtować, aż się prosi . Lepiej niech dadzą na zbiórkę dla altanka chorego na glejaka.

A ja wolę pomagać Zwierzętom

K
Karina
6 lutego, 20:35, Kasia:

Jeżeli zwierzaki są traktowane jak członek rodziny to dlaczego nie mamy po nich płakać?Czy umrze nam ktoś bliski czy nasz pupil, to tak samo odczuwany wielki żal, bynajmniej ja tak mam.

Ja też

Wróć na shownews.pl shownews.pl