Właśnie poznaliśmy wstrząsającą prawdę o Katarzynie Cichopek. Kazali jej o tym milczeć, działy się z nią straszne rzeczy

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski niedawno pożegnali się z programem "Pytanie na śniadanie". Postanowili jednak przenieść swoją działalność do internetu i uruchomili własny kanał z podcastami, do których zapraszają ludzi z naszego rodzimego show-biznesu. Teraz w sieci ukazał się pierwszy odcinek ich programu. Gościem był Jakub Bączek, który niedawno zdecydował się ujawnić, że jest gejem. W prawie godzinnej rozmowie podjęto temat szeroko pojętych "comming outów".

Nie ma wątpliwości, że jednym z najgłośniejszych "comming outów" ostatnich lat było ujawnienie romansu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Do wyjścia z cienia zmusił ich bardzo emocjonalny wpis byłej żony prezentera. Przyparci do muru w końcu potwierdzili swój związek. Od tamtej pory nie znikają z nagłówków plotkarskich portali, na co spory wpływ mają też ataki ich byłych małżonków.

Choć Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski przez lata konsekwentnie milczeli, to teraz właśnie postanowili po raz pierwszy podzielić się z opinią publiczną tym, co naprawdę działo się w ich życiu. Jeśli celem tych wywodów było zapewnienie ich programowi rozgłosu, to udało się go osiągnąć. Niemal wszystkie portale plotkarskie rozpisują się o niespodziewanych zwierzeniach Kasi i Maćka. Aktorka ze smutkiem w głosie zdradziła, że czuła się zaszczuta. Z jej wypowiedzi wynika także, że milczenie i brak reakcji na przytyki i ataki byłych małżonków wynikały ze strategii jej doradców. Aktorka przyznała też, że wszystko przypłaciła zdrowiem - działy się z nią niepokojące rzeczy, po których przez 2 lata dochodziła do siebie.

- Miałam wrażenie, że każdy mój ruch będzie źle odczytany, a każde słowo, które powiem — odwrócone przeciwko mnie. Zostałam zepchnięta do kąta jak szara mysz. Strategia »siedź cicho, nic nie mów, tak będzie najlepiej« poniekąd opłaciła się na tyle, że odzyskałam swoją równowagę emocjonalną i psychiczną na tyle, że mogłam się zdystansować. Zajęło mi to dwa lata - wyznała Cichopek ze smutkiem w głosie.

Maciej Kurzajewski był jeszcze bardziej wylewny niż jego ukochana. Swoje wywody zaczął od wytłumaczenia widzom, dlaczego po raz pierwszy mówią o tym publicznie.

- Mówimy o tym dopiero teraz, bo wcześniej mieliśmy świadomość, że wszystko, co byśmy nie powiedzieli, może zostać i zostanie wykorzystane przeciwko nam, bo było brutalnie wykorzystywane. Nie tylko przez media, ale przez osoby, którym zależało na tym, żeby pogrążyć nas publicznie. Tego nie rozumiem

- zaczął Kurzajewski.

W dalszej części zdradził, z czym musi mierzyć się ich związek, który od początku był piętnowany przez opinię publiczną.

- Też jesteśmy ludźmi. To, co wydarzyło się w naszym życiu, wydarzyło się w życiu bardzo wielu osób. (...) Nasza historia trwa bardzo długo — piętnowanie tej historii, rozkładanie jej na czynniki pierwsze, podjudzanie i rzeczy, które pojawiają się w sposób zaskakujący po bardzo długim czasie, kiedy właściwie sytuacja powinna już być dawno wyjaśniona - wyznaje Maciej Kurzajewski.

Co ciekawe, prezenter pożalił się też na ludzi, którzy powracają do tematu i niepotrzebnie "odgrzewają go" po tym, jak zdążyły już opaść emocje. Myślicie, że właśnie zrobili to samo z Kasią?

Zobaczcie niżej najnowsze zdjęcia paparazzi Kasi i Maćka, które wywołały wiele emocji. Przyłapani prezenterzy mieli nietęgie miny - Kurzajewski zaciskał wargi, a Cichopek wręcz zabijała wzrokiem... Między nimi dzieje się coś niedobrego?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!