Taka jest prawda o relacji Błaszczykowskiego i Lewandowskiego. Wszystko nagrano, jest się z czego tłumaczyć

Robert Lewandowski jest zawodnikiem, którego raczej nie trzeba przedstawiać. Jest nie tylko kapitanem polskiej reprezentacji, ale także występuje na pozycji środkowego napastnika w hiszpańskim klubie FC Barcelona. Jest uważany za jednego z najlepszych piłkarzy swojego pokolenia na świecie i jednego z najlepszych środkowych napastników w historii.

Przez pewien czas Lewandowski na boisku spotykał się z Jakubem Błaszczykowskim. Na temat tego, jakie relacje łączyły obu panów, narosło sporo pytań i wątpliwości. Punkt kulminacyjny miał nastąpić w 2014 roku. To wtedy Adam Nawałka odebrał Kubie opaskę kapitana i przekazał ją Robertowi.

Panowie na swój temat niejednokrotnie wypowiadali się w wywiadach. Tuż po tym, jak Błaszczykowski zagrał swój ostatni mecz w reprezentacji, kapitan drużyny zdobył się na krótką wypowiedź:

Miałem ciarki. Pojawiały się łzy wzruszenia, choć człowiek powstrzymuje się w trakcie meczu. Zdaję sobie sprawę, ile Kuba zrobił dla tej reprezentacji i ile przeżyliśmy razem. Mam gęsią skórkę mówiąc o tym. Kuba może być dumny z tego, co dokonał. Ciężki moment emocjonalny i dla mnie, i dla Kuby. To są piękne momenty, ale też trudne - powiedział Lewandowski w rozmowie z Polsatem Sport.

Jakiś czas później w programie "Monika Olejnik. Otwarcie" zabrał głos Błaszczykowski.

My z Robertem nie możemy powiedzieć, że jesteśmy przyjaciółmi. Jesteśmy kolegami. Natomiast przyjaźnię się z Piszczem (Łukaszem Piszczkiem), z Wasylem (Marcinem Wasilewskim). Mamy dzieci w tym samym wieku, nasze żony się znają. Z Łukaszem znam się od kiedy mieliśmy 15-16 lat - powiedział Błaszczykowski.

Temat relacji, jaka ma łączyć Lewandowskiego i Błaszczykowskiego wraca przy okazji filmu "Kuba", który będzie można oglądać na Amazon Prime Video. Łukasz Olkowicz przy tej okazji przeprowadził wywiad z Jakubem i zapytał go o temat, którym niegdyś żyła cała Polska.

Było parę drobnych sytuacji, które narosły i spowodowały taką barierę. Podczas nagrywania filmu żaden z nas nie wiedział, jak wypowiedzieli się inni, ale przemyślenia mieliśmy takie same. Z perspektywy naszych przeżyć, doświadczeń, każdy doszedł do podobnych wniosków. Teraz inaczej by na to spojrzał, inaczej do tego podszedł. Mnie też zależało, żeby to nie było płytkie. Po to robi się film, żeby to wyjaśnić. Każdy dostał możliwość wypowiedzenia się. Ci, którzy chcieli, mogli to zrobić. Ci, którzy nie chcieli, to się nie wypowiedzieli. To było ważne, by wysłuchać obu stron - powiedział Kuba Błaszczykowski w "Przeglądzie sportowym".

Obejrzycie dokument o Błaszczykowskim?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!