Irena Kwiatkowska była aktorką filmową oraz teatralną, która zapisała się złotymi literami w historii polskiej kinematografii między innymi dzięki rolom w "Czterdziestolatku", "Wojnie domowej", "Zmiennikach" czy "Rozmowach kontrolowanych". Aktorka zmarła 3 marca 2011 roku w Domu Aktora w Skolimowie, jednak pamięć o niej pozostaje wciąż żywa. Irena Kwiatkowska raczej unikała otwierania się na temat swojego życia prywatnego. Odpowiedzi na to, jaka była, możemy szukać w biografii "Kwiatkowska. Żarty się skończyły" autorstwa Marcina Wilka. Podczas wywiadu dla serwisu Weekend.gazeta.pl mężczyzna rzucił nowe światło na jej postać.
Nieznane oblicze Ireny Kwiatkowskiej
Podczas obchodów jej 95. urodzin Irenie Kwiatkowskiej śpiewano "200 lat". - Przerażające, prawda? Żyć 200 lat... - mówiła o tym w rozmowie z serwisem Dziennik.pl. Nie otwierała się zbytnio na temat swojego życia prywatnego, nie ujawniała intymnych tajemnic. Nigdy nie miała dzieci, bowiem tak Kwiatkowska, jak i jej mąż dużo pracowali. Mimo to nie odczuwała samotności. Raz prawie doszło do wywiadu-rzeki, zrezygnowała jednak podczas spotkania z jego niedoszłym autorem.
- Włączył magnetofon i powiedział: "To zacznijmy od pikantnych szczegółów". No i skończyliśmy, zanim zadał pierwsze pytanie. Od pikantnych szczegółów jest konfesjonał - mówiła serwisowi odtwórczyni roli "Kobiety Pracującej".
Próbę poznania tajemnic Ireny Kwiatkowskiej podjął Marcin Wilk, autor jej biografii "Kwiatkowska. Żarty się skończyły", która ukazała się na rynku wydawniczym w 2019 roku. Jak sam opowiadał, nie było to łatwe, bowiem ta niewiele mówiła o intymnych sprawach. Co więcej, niewiele było osób, które dobrze znałyby zmarłą aktorkę. - Właściwie na taką wyrasta tylko Krystyna Kwiatkowska, jej bratanica - wyjawił mężczyzna w wywiadzie dla Weekend.gazeta.pl.
Mężczyzna dotarł do pamiętnika Ireny Kwiatkowskiej, który znajdował się u wspomnianej bratanicy aktorki. Legendarna artystka prowadziła go między 12. a 27. rokiem życia - na początku bardziej regularnie, później - rzadziej. Choć Kwiatkowska mawiała, że nie ma marzeń, z jej pamiętnika możemy dowiedzieć się, że było coś, o czym śniła.
- Pamiętnik zaczęła pisać w 1925 roku. Była wtedy nastolatką. Potem, kiedy już występowała w teatrach prowincjonalnych, cały czas miała nadzieję na karierę aktorki dramatycznej. Ciągle wierzyła, że będzie grała w wielkich dramatach ukazujących przemianę bohatera, że przypadną jej w udziale role, które w świecie aktorskim są wyżej cenione niż skecze estradowe - mówił Marcin Wilk.
Autor biografii Kwiatkowskiej podkreślił, że powyższe marzenie towarzyszyło jej do wojny. Czy później również pragnęła zdobyć takie role? Tego nie wiadomo. Wiadomo jednak, że pamiętnik odsłonił inne oblicze młodej wówczas aktorki - gdy go pisała, nierzadko bywała smutna. Nieznane są szczegóły dotyczące jej małżeństwa z Bolesławem Kielskim, choć Marcin Wilk wspomina, że "raczej bardzo się przyjaźnili niż szaleńczo kochali". Irena Kwiatkowska jawi się jako osoba "niełatwa", a autor jej biografii wskazuje, że przyczyn można doszukiwać się choćby w dzieciństwie aktorki, która pochodziła z ubogiej rodziny i miała trudne stosunki z mamą, trudnych czasów, w których przyszło jej żyć, oraz faktu, że często wytykano jej, iż nie ma tzw. "warunków". Mimo to aktorka wykorzystywała możliwości dane jej przez los i rozwijała karierę.
Irena Kwiatkowska w pełni poświęciła się pracy. Rzutowało to na jej kontakty z bliskimi - jak wspominał Marcin Wilk w rozmowie z Weekend.gazeta.pl, bratanica aktorki opowiadała, że ta odwiedzała ich wyłącznie raz w roku, w święta, i spędzała z rodziną zaledwie godzinę.
- Od progu mówiła, że ma dla nich godzinę, bo musi biec do roboty. Po godzinie - z zegarkiem w ręku - wychodziła - mówił.
Co więcej, jak przypomniała dziennikarka Dominika Buczak, która przeprowadziła wywiad z autorem biografii "Kwiatkowska. Żarty się skończyły", aktorka nie pojawiła się na pogrzebie własnego ojca, gdyż miała ona próbę w teatrze.
- Mnie też zaszokowała ta sytuacja. Powiedziała mi o tym Krystyna Kwiatkowska. Myślę, że jeśli ludzie się podporządkowują jakiemuś uzależnieniu, to tak to właśnie wygląda. Jeśli ktoś się podporządkuje pracy, alkoholowi czy jakiemuś innemu demonowi, nie widzi różnorodności świata. Demonem Ireny Kwiatkowskiej była praca - opisywał Marcin Wilk.
Mężczyzna wskazał, że nie można wykluczyć ani potwierdzić teorii, jakoby odtwórczyni kultowej roli "Kobiety Pracującej" miała konflikt z ojcem. - Ja obstawiam, że chodziło jednak o pracę. Wydaje mi się, że ona, kiedy się wyrwała z domu i miała okazję nadrobić lata stracone przez wojnę, rzuciła się w pracę - zauważył.
Jedno jest pewne: aktorka, która była prawdziwym tytanem pracy, osiągnęła niewątpliwy sukces. Do dziś uchodzi za jedną z legend polskiego kina.
Zobaczcie w naszej galerii zdjęcia Ireny Kwiatkowskiej:
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Kaszewiak wyjawia prawdę o Elżbiecie Jaworowicz. Taka jest, gdy gasną kamery
- Roxie jest NIEULECZALNIE CHORA, nagle trafiła do szpitala! Znamy przykre szczegóły
- Zenek rozgadał się o zdolnościach wnuczki! Córka Daniela robi mu konkurencję?
- Żona "księcia Podhala" to tajemnicza postać. Ma liczne grono celebryckich przyjaciół