Rysiek z "Klanu" zdradził Grażynkę! Tego nie pamiętasz ze starego "Klanu"

Zdrada Ryśka z "Klanu" dla wielu jest dziś nie do pomyślenia. W końcu przez 15 lat grania w tasiemcu Piotr Cyrwus stworzył postać raczej nieporadnego, wiernego żonie taksówkarza, który jeździ na pielgrzymki i nieustannie myje rączki. Wszystko zmieniło się, gdy starsze dzieci Rysia i Grażynki (Bożenka i Maciek) poszły na świetlicę, gdzie opiekowała się nimi Zofia Kozak, zwana świetliczanką Zosią.

Ryszard Lubicz codziennie, odbierając dzieci ze świetlicy, odkrywał, że Zosia jest mu coraz bliższa. Jak to w idealnym uniwersum "Klanu", pani Zosia poznała całą rodzinę Ryśka, miała też kontakt z Grażynką (!). Niestety, w pewnym momencie spłonęło jej mieszkanie. Kto wziął się za jego remont? Oczywiście Ryszard, dobra dusza... Tam tak bardzo zbliżył się do Zosi, że namiętnie ją pocałował! Takie sceny są dziś w "Klanie" nie do pomyślenia.

Mało tego, Grażynka o wszystkim się dowiedziała. Wolałabym wiedzieć, że się zapomniałeś, niż że kochasz inną kobietę - tak skomentowała występek Ryśka. Taksówkarz powiedział jej bowiem, że poczuł do Zosi coś więcej niż tylko fizyczną namiętność.

To jeszcze nie wszystko: do Grażynki przyszła też sama świetliczanka Zosia, która zapewniła ją, że nie uwodziła Ryśka, a po prostu poczuła do niego i całej rodziny Lubiczów jakąś sympatię. To ona podjęła decyzję o zerwaniu kontaktów z Ryszardem, bo nie chciała rozbijać jego małżeństwa i ranić dzieci. Grażyna Lubicz wciąż jednak robił wyrzuty Ryśkowi:

Myślisz, że miło mi było słuchać, jak ona przyszła i powiedziała: "Wiesz, wybacz mi, nie uwiodłam twojego męża". Nie uwiodłam, nie uwiodłam... Boże, jaka łaskawa. Słuchaj, ja się cały czas zastanawiam, co ona ma takiego, czego ja nie mam.

Wątek świetliczanki Zosi ciągnął się w "Klanie" przez kilkanaście odcinków. Gdy kobieta wycofała się z tej relacji, zniknęła jej bohaterka. Działo się to w okolicach odcinków 690-700, które można oglądać na TVP Seriale. Urywki publikują też fani Klanowersum - np. na instagramowym koncie "klan.serial".

Epizodyczna sympatię Rysia zagrała w "Klanie" Marta Alaborska, rocznik 1971, która w trakcie emisji kontrowersyjnych odcinków miała 32 lata. Kobieta nie zagrzała w żadnym serialu na dłużej, bo skupiła się na karierze teatralnej i przyjmowała jedynie serialowe epizody. Dzisiaj gra w Teatrze Polskim w Warszawie, gdzie można zobaczyć ją m.in. w nowej adaptacji "Koziołka Matołka".

W "Klanie" nikt już zaś o niej nie pamięta... Tęsknicie?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!