Prawda o majątku rodziny Bachledy-Curuś wyszła na jaw. Luksusowe hotele, pasaż w Krupówkach - to dopiero początek listy

Rodzina Alicji Bachledy-Curuś dorobiła się ogromnego majątku. Już przed wojną jej przodkowie byli jednymi z największych posiadaczy ziemskich w Zakopanem. Niestety, niemal wszystko odebrali im komuniści, a władze ofiarowały im jedynie trzy niewielkie działki. Dziadek aktorki ciężko pracował, prowadząc szklarnię, i potrafił całkiem sporo zarobić. Sytuacja była na tyle stabilna, że stać go było na edukację synów. Starszy Tadeusz (ojciec Alicji Bachledy-Curuś) ukończył studia geologiczne, a młodszy Adam (z przerwą na prowadzenie biznesu) studiował ogrodnictwo.

Adam Bachleda-Curuś od najmłodszych lat miał dryg do prowadzenia interesów. To dzięki jego wiedzy i umiejętnościom, dziś Bachledowie są jednym z najbardziej wpływowych i najbogatszych rodów Podhala. Mężczyzna wraz z synami pracuje w branży nieruchomości, ale także inwestuje w hotelarstwo, produkcję, rolnictwo i handel. To do niego należy m.in. kilka luksusowych hoteli w Zakopanem czy pasaż handlowy przy Krupówkach. Wiadomo, że rodzina posiada już grubo ponad sto nieruchomości w Polsce i za granicą oraz każdego roku coś dokupuje. Oprócz prowadzenia własnych biznesów, Bachledowie są wyłącznymi dystrybutorami amerykańskiej marki kosmetycznej Carmex oraz wyłącznym franczyzobiorcą luksusowej marki CH Carolina Herrera czy Purificacion Garcia. Dodatkowo od 1995 do 2001 roku Adam Bachleda-Curuś był burmistrzem Zakopanego.

Adam Bachleda-Curuś jest bardzo utalentowanym przedsiębiorcą. W prowadzeniu biznesu pomagają mu jego synowie. Kim są?

Najstarszy syn Adama Bachledy-Curusia ma na imię Adam. Mężczyzna jest absolwentem Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Żonę poznał na studiach. Małgorzata pochodzi z jednej z podwarszawskich miejscowości, co nie wszystkim się podobało. Plotkowano, iż syn podhalańskiego przedsiębiorcy powinien pojąć za żonę góralkę. Mężczyzna pracuje razem z ojcem, zajmuje się m.in. prowadzeniem jednego z hoteli i restauracji.

Andrzej Bachleda-Curuś także pracuje w rodzinnej firmie. Mężczyzna studiował na Harvardzie i związał się z Bernadettą - góralką, która wychowywała się w USA. Para pobrała się w polskim kościele w Chicago w 2006 roku, a rok później wrócili do ojczyzny, gdzie doczekali się trójki dzieci.

Albert Bachleda-Curuś jest absolwentem finansów i rachunkowości na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Tam też poznał żonę Monikę.

Najmłodszy z rodzeństwa jest Antoni. Jak twierdzi jego ojciec, "jest ze wszystkich braci najzdolniejszy, co pozostali zgodnie przyznają". Pod koniec 2012 r. Antoni ożenił się z pochodzącą z Grecji Alexandrą Vasiliki.

Tadeusz Bachleda-Curuś z wykształcenia jest geologiem. Pracował on w m.in. Najwyższej Izbie Kontroli, w Ministerstwie Środowiska, był Głównym Geologiem Kraju. Media szacują, że dorobił się on majątku wartego 100 milionów złotych. Kilka lat temu mężczyzna chorował na nieuleczalną białaczkę III stopnia, z której uzdrowić miał go Jan Paweł II.

Choć Alicja Bachleda-Curuś jest dziedziczką ogromnej rodzinnej fortuny, to sama niechętnie chwali się swoim majątkiem.

Zobaczcie zdjęcia rodziny Bachledów-Curusiów w naszej galerii:

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl