Zanim poznała Michała Wiśniewskiego, była osobą anonimową, która nie angażowała się w życie publiczne. Pola Wiśniewska, bo o niej mowa, nie śledziła życia gwiazd i nie sądziła, że kiedyś to ona będzie pojawiać się na pierwszych stronach gazet i nagłówkach portali plotkarskich. W ostatnim podcaście z serii "Rozmowy w dresie" otworzyła się na temat relacji z liderem Ich Troje i opowiedziała o blaskach i cieniach popularności, a także o macierzyństwie.
Polę Wiśniewską nazywano "desperatką". Jak radzi sobie z hejtem?
Obecnie, choć się tego nie spodziewała, Pola jest obiektem zainteresowania mediów, a internauci bacznie śledzą jej poczynania. Jak opowiedziała Wiśniewska, co niektórzy roszczą sobie prawo do zostawiania niewybrednych komentarzy na temat jej relacji.
- Kiedy ja czytam komentarze na swój temat, podobnie z Wiśnią, to [niektórzy piszą - red.]: "Ona desperatka, nikt by inny jej nie wziął, więc Wiśniewski, który sam jest taki, jaki jest, się tylko zdecydował". I to się w dalszym ciągu za mną ciągnie - opisywała w rozmowie z Anią Kolasińską.
Pierwotnie żona Michała Wiśniewskiego nie spodziewała się, że ta relacja przerodzi się w coś więcej, i przez długi czas traktowała ich znajomość jako "kumpelską". Na początku Pola podkreślała zresztą, że nie szuka związku. Po kilku miesiącach to on głośno powiedział o tym, że powinni określić charakter swojej relacji, a ona - jak wspomina - była przerażona.
Przez pierwszy rok Pola Wiśniewska mocno chroniła swoją prywatność, jednak, jak wspomina, paparazzi stali pod ich domem i robili jej zdjęcia z ukrycia. W końcu Michał pokazał żonę na Instagramie. Nie było to dla niej łatwe, bowiem spadła na nią fala hejtu.
- Był moment, że jak miałam się gdzieś pojawić z Wiśnią, to już na tydzień przed byłam chora. Boże, w co ja mam się ubrać, jakie mam mieć paznokcie, a włosy tak czy tak? Wiesz, to są głupoty, ale za wszystko byłam rozliczana medialnie - mówiła w podcaście Kolasińskiej.
Żona Wiśniewskiego wyznała, że obecnie jest bardziej asertywna i nabrała pewności siebie. Mimo to nie ukrywa, że dotykają ją przykre komentarze, choć - jak podkreśla - z dużo gorszym hejtem mierzą się inni celebryci, w tym lider Ich Troje. Wyjawiła, że choć ten jest w branży juz od trzech dekad, wciąż go to "rusza".
Dlaczego piąta żona Wiśniewskiego nie pokazuje starszych dzieci na Instagramie?
W długiej rozmowie z Anną Kolasińską Pola poruszyła, rzecz jasna, temat relacji z Michałem Wiśniewskim, z którym doczekała się dwóch synów. Została również zapytana o to, czemu nie pokazuje starszych dzieci na Instagramie. Wyznała, że gdy między nią a liderem Ich Troje zrobiło się poważnie, to porozmawiała ze swoją najstarszą, dwudziestoletnią córką Julią na temat nowego partnera i pokazała jej, kim jest Michał Wiśniewski.
- Ona nie wiedziała, kto to jest, więc pokazałam jej artykuły, puściłam piosenki i zaczęłyśmy na ten temat rozmawiać. I wiesz, ona powiedziała, że przede wszystkim pragnie mojego szczęścia, bo wie, że jak ja będę szczęśliwa, to oni, dzieci w sensie, też będą szczęśliwe - mówiła w podcaście Pola. - Jedyne, czego ona się obawiała, to tego zainteresowania, tego hejtu. [Powiedziała - red.] że chce pozostać osobą anonimową. Podobnie jest teraz z pozostałymi dziećmi, a i tak ten wątek przewija się ciągle przez mój Instagram. Spotykam się z komentarzami: "A dlaczego nie pokazujesz swoich starszych dzieci? Zapewne się ich wstydzisz". Nie wstydzę się moich dzieci, staram się w ten sposób je ochronić - wyjaśniła.
Uważacie, że to dobra decyzja?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!