Maciej Musiał bał się Macieja Stuhra. Był większym postrachem niż Gajos i Pazura

Maciej Musiał jest aktorem młodego pokolenia. Poza występowaniem na ekranie ma także smykałkę do biznesu. Z powodzeniem prowadzi dwie restauracje w Warszawie. Klienci, którzy odwiedzają wspomniane miejsca, będą musieli liczyć się z podwyżkami. Czy dostaną tzw. "paragon grozy"?

Nie wiem, jaką masz definicję "paragonu grozy", ale staramy się, żeby ten experience był jak najlepszy. Robimy też dużo fajnych darmowych koncertów, szczególnie w wakacje dla mieszkańców Warszawy, a przede wszystkim Mokotowa, tak że myślę, że staramy się zachować jakiś balans, zdrowie - komentował Maciej Musiał w rozmowie z ShowNews.pl.

Od niedawna widzowie mogą oglądać Macieja w nowej roli. Jest bowiem jednym z aktorów, którzy pojawiają się w filmie "Fuks 2", gdzie wystąpił m.in. u boku Macieja Stuhra.

Ciekawym doświadczeniem było to, że gdy na początku przychodziłem na plan i był Maciej, to ja się stresowałem Maćka. Potem przychodził Czarek. Wtedy ja i Maciek milkliśmy i wtedy Czarek opowiadał historie. Wtedy przychodził Janusz Gajos i wszyscy byliśmy cicho i wpatrywaliśmy się w legendę. Ciekawa była taka międzypokoleniowość tego wszystkiego.

Aktor nie ukrywał, że krępował się grać przy Macieju Stuhrze.

Krępowałem się przy Januszu Gajosie, ale najbardziej przy Maćku Stuhrze. Dlaczego? Dlatego, że wychowywałem się na filmach, w których grał. Kocham "Chłopaki nie płaczą" czy "Poranek kojota". Chodziłem często do Nowego Teatru, w którym grał. Dla takiego młodego aktora pan Maciej jest legendą.

Zobaczcie wideo.

Zerknijcie też na zdjęcia z planu.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!