Jerzy Stuhr kończy 77 lat. Przez lata budził szacunek i podziw. Dziś walczy z chorobami i ma zniszczoną reputację [ZDJĘCIA]

Ponad 50 lat kariery, dziesiątki zjawiskowych kreacji aktorskich i niebywała charyzma – to wszystko zapewniło Jerzemu Stuhrowi miejsce w gronie najpopularniejszych postaci polskiego kina. Urodzony 18 kwietnia 1947 artysta jest dobrze znany przez wszystkie pokolenia Polaków; czy to dzięki roli Maksa w "Seksmisji", komisarza Ryby w "Kilerze" lub Osła w "Shreku". Nie da się ukryć jednak, że w ostatnim czasie Stuhr nie pojawia się na nagłówkach newsów dzięki swoim dokonaniom aktorskim, a w kontekście głośnej afery, która praktycznie pogrzebała jego całą karierę. Chodzi oczywiście o wypadek samochodowy, który pod wpływem alkoholu aktor spowodował 17 października 2022 roku.

Niemal dwa lata temu media obiegła szokująca informacja, że Jerzy Stuhr spowodował w Krakowie wypadek, w wyniku którego poszkodowany został 44-letni motocyklista. Artysta miał we krwi 0,7 promila alkoholu, a po kolizji odjechał z miejsca zdarzenia. Dzień później Maciej Stuhr opublikował oświadczenie w imieniu swojego ojca.

Szanowni Państwo! Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji- podkreślał Jerzy Stuhr.

Gwiazdor został ukarany 3 letnim zakazem prowadzenia auta oraz w ramach zadośćuczynienia musiał wpłacić na cele charytatywne 6 tysięcy złotych. Chociaż wydawać by się mogło, że na cała afera na tym się skończy, a Jerzy Stuhr pokornie odpokutuje za swoje błędy, następne działania aktora, lekko mówiąc, dolały oliwy do ognia. W kolejnych miesiącach artysta w swoich wypowiedziach zaczął coraz bardziej umniejszać swojej winie, a w jednym z wywiadów stwierdził nawet, że… czuje się kompletnie niewinny.

Czuję się niewinny, skończyło się na kolizji. Tak naprawdę nic nie zrobiłem, więc wewnętrznie jestem kompletnie czysty. Oczywiście denerwują mnie pomówienia i stosunek prokuratury do mojej osoby, która proponowała coraz wyższe kary i chciała mnie zjeść. Pan Ziobro ścigał pół roku. Powiedzieli, że będą to robić do końca, a ja się zastanawiam: po co? To wręcz filmowa sytuacja, ale chciałbym, żeby już się skończyła – z rozbrajającą szczerością stwierdził aktor.

Za każdym razem, gdy Jerzy Stuhr próbował zlekceważyć aferę i przekonać ludzi o swojej niewinności, osiągał skutek odwrotny od zamierzonego. Mimo, że od zdarzenia minęły już niemal dwa lata, aktor wciąż jest zalewany falą krytycznych komentarzy. Straty wizerunkowe to jednak nie koniec jego kłopotów. Artysta w ostatnich latach poważnie chorował, co zmusiło go nawet do zejścia ze sceny. Jego bliscy również nie pozostawiają wątpliwości co do ciężkiej sytuacji gwiazdora, a Maciej Stuhr stwierdził nawet, że jego ojciec "niestety powoli zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością". Sam Jerzy Stuhr wyznał natomiast, że jego wiek i słabe zdrowie nie pozwalają mu już na występowanie w teatrze.

Już chyba nie wyjdę na scenę. Tak w pełni. Kończę też z uczeniem aktorów. Już za stary jestem na działalność pedagogiczną. Teatr, który kocham i uczenie młodych, co jeszcze bardziej kochałem, to już chyba czas zakończyć – miał wyznać po zakończeniu spektaklu "Geniusz".

Stuhr w ostatnich latach walczył z nowotworem krtani, przeżył też udar i trzy zawały. W poruszającym wywiadzie dla "Newsweeka" opisał swoją codzienność w ponurych słowach:

Myślałem tylko o tym, ile jeszcze kroków dzisiaj? Dokąd dojdę? Do łazienki czy do recepcji? Z balkonikiem czy dam radę o własnych siłach?

Chociaż kończący dziś 77 lata aktor nie zamierza poddawać się w walce o normalne życie, coraz trudniej jest mu funkcjonować tak jak do tej pory. Głośna afera ciągnąca się za nim od dwóch zdecydowanie nie pomogła mu natomiast w odzyskaniu pełni sił.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!