Jan Kobuszewski odszedł 28 września 2019 r. To był cios nie tylko dla jego najbliższych, ale również dla wszystkich miłośników jego talentu. Aktor całe życie związany był z Warszawą. To tu tworzył i prowadził życie rodzinne u boku ukochanej żony Hanny Zembrzuskiej, z którą miał córkę Marynę.
Jana Kobuszewskiego miało nie być na tym świecie
Jan Kobuszewski urodził się 19 kwietnia 1934 r. w Warszawie w drewnianym domu przy ul. Nadwiślańskiej na Nowym Bródnie. Niewiele jednak brakowało, a przyszłego aktora nie byłoby na tym świecie. Gdy jego matka Alina była z nim w ciąży, usłyszała od lekarzy, że powinna dokonać aborcji. Wszystko przez swój słaby stan zdrowia. Kobuszewska cierpiała na chorobę nerek, do tego zaszła w ciążę w stosunkowo późnym wieku. Jednak matka Jana kategorycznie odmówiła.
- Prędzej umrę sama niż miałabym własne dziecko zgładzić - taką odpowiedź, którą cytuje starsza siostra Kobuszewskiego, Hanna Zborowska z Kobuszewskich, w swojej książce "Humor w genach", rzuciła lekarzom.
Narodziny Jana zostały uznane przez lekarzy i rodzinę za cud. Aktor pojawił się na świecie o piątej nad ranem. Jego dwie starsze siostry, Hanna i Maria, od razu oszalały na jego punkcie.
Dzieciństwo Jana Kobuszewskiego. Był najważniejszą osobą w domu
Janek skradł serca całej rodziny. Jego siostra marzyła, żeby brat został aktorem albo malarzem.
"Mały Jaś widocznie podsłuchiwał. Po wielu latach za radą Marysi wstąpił do Szkoły Teatralnej w Warszawie. Jest znanym aktorem i mogę wyznać - zacnym i dobrym człowiekiem. Jednak wówczas, w 1934 roku, pochylając się nad becikiem Jasia, nic o jego przyszłości jeszcze nie wiedziałam i toczyłam z rodzicielką zacięte boje o wszystko, co dotyczyło wymarzonego braciszka.
- A gdy dorośnie, to czym się będzie zajmował? Może zostanie malarzem albo aktorem? – marzyłam.
- Wykluczone, żadnym aktorem. A jeśli zapragnie być księdzem, to co powiesz? - przekomarzała się mama.
Teraz ja straciłam cierpliwość.
- Po moim trupie! - wykrzyknęłam.
- Głupie żarty, taki śliczny chłopiec miałby chodzić w sutannie, nigdy! Też mamusia wymyśliła!
- Za dużo sobie pozwalasz, twoje szczęście, że jeszcze leżę, ale jak wstanę... - zgromiła mnie matka.
- Zresztą, o czym tu mówić? Jaś sam sobie wybierze zawód. Najważniejsze, żeby wyrósł na porządnego człowieka, żeby był dobry i żeby go ludzie kochali" - napisała Hanna Zborowska z Kobuszewskich w swojej książce "Humor w genach".
Jan Kobuszewski od początku był ulubieńcem całej rodziny, szczególnie starszych sióstr, które zapraszały do domu znajomych, aby podziwiali małego Jasia.
"Od pierwszej chwili swojego istnienia stał się najważniejszą osobą w naszym domu. Nie tylko ja szalałam za braciszkiem. Moja siostra także dostała bzika na jego punkcie, szczyciła się małym i sprowadzała do domu koleżanki, żeby go podziwiały" - dodaje siostra Kobuszewskiego.
Dalsze losy Jana Kobuszewskiego opisaliśmy w poniższym artykule:
Jan Kobuszewski zmarł 28 września 2019 roku. Zobaczcie, jak obecnie wygląda jego grób:
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"
- Zdębieliśmy na widok Karoliny Szostak w stroju kąpielowym. Ciało bogini! [ZDJĘCIA]
- Odwiedziliśmy miejsce, w którym mieszkał Stanisław Mikulski. Żył w takich warunkach