Hiroaki Murakami się ożenił
Hiroaki Murakami od lat pojawia się w najpopularniejszych polskich produkcjach. Można było go oglądać w wielu serialach TVN czy w filmach takich jak „Pod Mocnym Aniołem”, „Syberiada Polska” i „Disco Polo”. Bez wątpienia jednak największą rozpoznawalność przyniosła mu rola w „M jak miłość”, gdzie grał postać Taro - pracownika w bistro Pawła Zduńskiego.
Japoński aktor postanowił ostatnio podzielić się w mediach społecznościowych wyjątkowo radosnymi wieściami. Okazuje się, że Hiroaki kilka tygodni temu się ożenił! Na jego profilu na Instagramie pojawiły się zdjęcia z ceremonii, która miała miejsce w warszawskim Pałacu Ślubów. Ślub odbył się 27 maja 2023 roku.
Świeżo upieczoną żoną aktora została Aleksandra, która postanowiła przyjąć jego nazwisko. Para w lutym 2022 roku przywitała na świecie swoją pierwszą pociechę - córeczkę Mię.
Kim jest Hiroaki Murakami?
Hiroaki Murakami urodził się 15 listopada 1983 roku w Kumamoto-shi w Japonii. Od lat jednak robi aktorską karierę w naszym kraju. Hiroaki jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Oprócz regularnego pojawiania się w polskich filmach i serialach, grywał też na deskach warszawskich teatrów. Można było go zobaczyć m.in. w Teatrze Dramatycznym, gdzie wcielał się w postać Fryderyka Chopina w spektaklu „Klub Polski” czy w warszawskim Teatrze Capitol.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Maria z "Sanatorium" żyje jak królowa! Dziedziczkę fortuny zna cały Konstancin [FOTO]
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt