Emilian Kamiński ukrywał chorobę przed światem. Wdowa po aktorze dopiero teraz ujawnia bolesne szczegóły

Wiktoria Zając
AKPA
Śmierć Emiliana Kamińskiego dla wszystkich była ogromnym szokiem. Uwielbiany aktor i założyciel Teatru Kamienica zmarł 26 grudnia 2022 roku, otoczony najbliższą rodziną. Po niemal 14 miesiącach od jego odejścia, żona Justyna Sieńczyłło i syn Kajetan Kamiński udzielili wywiadu Gazeta.pl, gdzie opowiedzieli o chorobie aktora. Emilian Kamiński miał ogromną wolę życia, tym bardziej informacje ujawnione przez jego najbliższych szokują i chwytają za serce. Poznajcie szczegóły.

Emilian Kamiński był znanym i cenionym aktorem. Widzowie kojarzyli go z roli ojca Madzi w "M jak miłość", a także kultowej serii "U Pana Boga…". Choć odnosił on sukcesy na szklanym ekranie, to jego największą miłością był teatr. Ukochana Kamienica była od początku jego oczkiem w głowie. Jako złota rączka wiele prac wykonywał tam osobiście. Ciężko pracował na sukces i szczęśliwie osiągnął swój cel. Niestety, praca i występy tak bardzo go pochłaniały, że zapominał o sobie i swoim zdrowiu. Kiedy żona zaprowadziła go do lekarza, na ratunek było już za późno.

- Emilian nie lubił się leczyć. Często miał nieżyt gardła, co w zawodzie aktora jest czymś normalnym, więc nie chodził do lekarza i nie słuchał mnie, kiedy namawiałam go, żeby poszedł. Jednak ten jego przedłużający się kaszel nie dawał mi spokoju i wreszcie razem z moją przyjaciółką Elą Jasiek wzięłyśmy go na wizytę. Okazało się, że jest już bardzo, bardzo źle...

- powiedziała Justyna Sieńczyłło w rozmowie z Gazeta.pl.

Nigdy się nie poddawał

Diagnoza była straszna. Emilian Kamiński dowiedział się, że zostały mu maksymalnie 3 miesiące życia. Ostatecznie udało mu się przetrwać aż 5 lat.

- Pomimo złych rokowań wierzyliśmy, że pokona chorobę. Ani na chwilę nie opuszczała nas nadzieja. Walczyliśmy o zdrowie Emiliana, a jednocześnie graliśmy przedstawienia, żeby nie martwić widzów. Mąż nie chciał, żeby ludzie dowiedzieli się o jego chorobie. Nie chciał, żeby się nad nim użalano. Zdarzało się, że na próbie mdlał, ale nie odpuszczał. Twierdził, że to ze zmęczenia. Uspokajał w garderobie oddech, wychodził na scenę i grał. Nikt się nie domyślał, że jest ciężko chory. A on po przedstawieniu opadał z sił

- wspomina żona Emiliana Kamińskiego.

Przyczyna śmierci Emiliana Kamińskiego

Emilian Kamiński chorował na raka płuc, choć w swoim życiu nie wypalił nawet jednego papierosa. Zdaniem lekarzy przyczyną pojawienia się nowotworu mógł być długoletni stres.

- Przypuszczamy, że tata mógł chorować od kilkunastu lat. Ale nie przykładał do tego wagi, bo liczył się teatr

- stwierdził Kajetan Kamiński.

Choroba zaskoczyła Emiliana Kamińskiego. Aktor nie był gotowy na śmierć.

- Kochał życie. Dlatego choroba była dla niego potwornym zaskoczeniem. Do samego końca nie wierzył, że tak szybko odejdzie. Chciał dożyć późnej starości

- wspomina Justyna Sieńczyłło.

Aktor odszedł w wieku zaledwie 70 lat. Do końca był aktywny zawodowo. Pracował na planie "U Pana Boga w Królowym Moście" oraz szykował się do nowej premiery w swoim teatrze. To właśnie rola Jerzego Bociana w 4. części kultowej serii będzie ostatnią, jaką zagrał Emilian Kamiński.

- Emilian zagrał całą swoją rolę w filmie. Zostały mu tylko dwie sceny, których po prostu nie nakręcimy

- powiedział Jacek Bromski w rozmowie z Telemagazyn.pl.

Teatr Kamienica ma kłopoty. Alarmujący materiał programu "Uwaga".

Teatr Kamienica zostanie ZLIKWIDOWANY?! Justyna Sieńczyłło m...

emisja bez ograniczeń wiekowych

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl