Co dzieje się z twarzą Katarzyny Warnke? Te zdjęcia NIEPOKOJĄ

Katarzyna Warnke, zwłaszcza po rozstaniu z Piotrem Stramowskim, nie unika dość gorzkich wywiadów podsumowujących jej karierę. Warnke, która jest wykształconą i docenioną artystką teatralną, nie ukrywała na przykład, że jej bywanie na ściankach i kariera "celebrytki" wynikały z potrzeby "performensu" czy jakiegoś nowego projektu zawodowego. Mówiła tak na przykład o związku ze Stramowskim:

(...) Byliśmy w show-biznesie taką a'la hollywoodzką parą, co sobie totalnie wymyśliliśmy w polskich warunkach i to było mega. Świetnie się tym bawiliśmy (...).

Wydaje się więc, że w podobnych kategoriach Katarzyna Warnke myśli o swoim wyglądzie: dla niej "bywanie" to też swojego rodzaju sztuka, "gra ciałem". Nic więc dziwnego, że nie ucieka też od tematu medycyny estetycznej. Kilka lat temu chwaliła się zażyłością z Krzysztofem Gojdziem a na stronie internetowej jednej z klinik widnieje jako jej dumna ambasadorka. Dla profesjonalnej aktorki twarz i ciało to po prostu jeden ze środków artystycznego wyrazu.

Cóż, o ten wyraz było ostatnio dość trudno, gdy Katarzyna Warnke przyszła na wystawę zdjęć Adama Plucińskiego zatytułowaną "Między ujęciami". Chociaż wystylizowała się raczej klasycznie (w dżinsy i beżowy trencz), to jej twarz wyglądała niepokojąco... Czerwona szminka podkreśliła duże usta, a delikatny makijaż nie ukrył jakby smutnego, nieruchomego wyrazu twarzy Warnke.

Zobaczcie zdjęcia w naszej galerii. Jak myślicie, co się takiego stało?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!