Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była gwiazdą telewizji, a potem zniknęła z show-biznesu. Tak dziś wygląda Elżbieta Zającówna

Robert Choiński
Robert Choiński
Elżbieta Zającówna była kiedyś jedną z najpopularniejszych polskich aktorek.
Elżbieta Zającówna była kiedyś jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. AKPA
Elżbieta Zającówna zdobyła popularność dzięki rolom w takich kultowych polskich produkcjach jak "Vabank" i "Seksmisja". W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych robiła furorę w serialu telewizyjnym "Matki, żony i kochanki". Później pojawiała się jeszcze sporadycznie na ekranie, aż w końcu na długie lata kompletnie wycofała się z branży. W ubiegłym roku aktorka w końcu przypomniała o sobie występem w komedii romantycznej "Szczęścia chodzą parami". Wiemy, co działo się u niej w tak zwanym międzyczasie. Możecie się mocno zdziwić.

O takich jak ona mówi się, że mają wszystko, by zaistnieć w wielkim świecie. Talent, nieprzeciętna uroda, charyzma i to "coś", co urzeka widzów, sprawiło, że pochodząca z Krakowa aktorka swego czasu była jedną z najgorętszych gwiazd w polskim show-biznesie. Elżbieta Zającówna, bo to o niej mowa, zadebiutowała na scenie w 1980 roku. Swoją teatralną przygodę zaczęła od roli w musicalu "Cabaretro" w reżyserii Andrzeja Strzeleckiego na scenie Teatru Na Targówku w Warszawie. Jej kariera zaczęła się rozwijać w błyskawicznym tempie.

Błyskawiczna kariera Elżbiety Zającówny

Trzeba przyznać, że Elżbieta Zającówna miała spore szczęście do angażowania się w projekty, które z czasem zyskiwały status kultowych. Zaledwie rok po swoim debiucie na deskach teatralnych zagrała Natalię w słynnej komedii kryminalnej "Vabank" Juliusza Machulskiego. Na kolejny "złoty strzał" nie musiała długo czekać. W 1983 roku cała Polska zobaczyła ją w kolejnym dziele Machulskiego, które prędko okazało się jednym z najpopularniejszych polskich filmów wszech czasów. Mowa oczywiście o "Seksmisji", w której wcieliła się w strażniczkę mężczyzn, Zajaconnę.

Kolejne lata przyniosły aktorce m.in. role w "Vabank 2", "07 zgłoś się" i "C.K. Dezerterzy". Pierwsza połowa lat dziewięćdziesiątych nie była już w jej wykonaniu tak obfita w występy na małym i dużym ekranie. Na usta wszystkich wróciła dopiero w 1996 roku za sprawą premiery serialu "Matki, żony i kochanki". Zającówna nie tylko błyszczała na ekranie, ale i wzbudzała silne emocje. Grana przez nią postać przełamywała bowiem niejedno obyczajowe tabu. Przypomnijmy, że jej Hanka Trzebuchowska rozwiodła się mężem (w latach dziewięćdziesiątych było to o wiele rzadziej spotykane niż obecnie), a do tego wdała się w romans z dużo młodszym od niej mężczyzną. Serial cieszył się tak dużą popularnością, że w 1998 roku zrealizowano jego drugi sezon.

Lata dwutysięczne to okres, gdy Elżbieta Zającówna grywała raczej niewielkie role w serialach. Można ją było chociażby oglądać jako instruktorkę w "13 posterunku 2", szefową agencji reklamowej w "Marzeniach do spełnienia", lekarkę w "Samym życiu" czy pacjentkę w "Daleko od noszy". Później jeszcze od czasu do czasu pojawiała się na deskach Teatru Komedia w Warszawie, ale poza tym niemal kompletnie zniknęła z życia publicznego. W jej życiu pojawiła się przestrzeń na zupełnie nowe wyzwania. W 2010 roku objęła niezwykle odpowiedzialne i zarazem prestiżowe stanowisko wiceprezes Fundacji Polsat. Piastowała je przez trzy lata, po czym znów na długo osunęła się w cień.

Co dziś słychać u Elżbiety Zającówny?

Do zawodu aktorki powróciła dopiero w 2017 roku. Zagrała epizod w "Na dobre i na złe", a trzy lata później wystąpiła w jednym odcinku serialu "Mały zgon" oraz weszła na plan komedii romantycznej "Szczęścia chodzą parami", gdzie wcieliła się w filmową matkę Michała Żurawskiego. Ze względu na pandemię premiera filmu była przekładana kilkukrotnie. W końcu trafił do kin dopiero 2 września 2022 roku.

Aktualnie aktorka wciąż stroni od show-biznesu. W przeciwieństwie do większości koleżanek z branży nie udziela się w mediach społecznościowych. Zającówna nie jest celebrytką, ale za to spełnia się jako szczęśliwa żona i matka. W sierpniu 2021 roku gwiazda wspierała swojego męża, Krzysztof Jaroszyńskiego, podczas uroczystej premiery jego książki pt. "Półprzewodnik po Polsce". Małżeństwu towarzyszyła ich dorosła córka, trzydziestodwuletnia już dziś Gabriela Jaroszyńska. Po raz ostatni publicznie pojawiła się w grudniu 2022 roku na koncercie "Sweet sixty, czyli słodka sześćdziesiątka" zorganizowanego z okazji 30-lecia działalności artystycznej Kwartetu Rampa.

Zobacz w galerii, jak na przestrzeni lat zmieniała się Elżbieta Zającówna.

Elżbieta Zającówna była kiedyś jedną z najpopularniejszych polskich aktorek.

Była gwiazdą telewizji, a potem zniknęła z show-biznesu. Tak...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

od 16 lat

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl