Agata Kulesza spotkała matkę Tomasza Komendy. To, co od niej usłyszała, odebrało jej głos

Śmierć Tomasza Komendy poruszyła całą Polskę. Z zapartym tchem śledziliśmy jego losy po 18 latach niesłusznie spędzonych w więzieniu. Trzymano kciuki za to, aby ułożył sobie życie na nowo. Niestety los był dla niego okrutny. Najpierw spotkał miłość, która wydawała się związkiem na całe życie, ale szybko Anna Walter odeszła od Tomasza, zabierając syna Filipa. Potem relacja Komendy z matką także się ochłodziła, a do tego wszystkiego doszła ciężka choroba, która ostatecznie zabrała zaledwie 46-letniego Tomasza Komendę.

Przez te wszystkie lata, które wrocławianin spędził w więzieniu, rodzina wspierała niesłusznie oskarżonego. Nigdy się nie poddali, a Teresa Klemańska obiecała, że uwolni syna i wyjdzie na wolność. Choć robiła wszystko, aby prawda ujrzała światło dzienne, nie była w stanie zebrać odpowiednich dowodów. W końcu nadszedł przełom. Gdy Tomasz wyszedł na wolność, matka w końcu mogła przytulić syna. Niestety dziś znów musi żegnać się z nim, tym razem na zawsze, zwłaszcza że nie miała z Tomaszem przez ostatnie lata dobrej relacji. Dziennikarz TVN Grzegorz Głuszak podzielił się przykrą informacją z mediami. Dziś dowiadujemy się, że przy śmierci Tomasza Komendy mamy zabrakło...

Znowu był więźniem, tym razem choroby. Ostatnie miesiące spędził przykuty do łóżka. (...) W tej historii najbardziej boli to, że stracił kontakt z mamą i dwoma braćmi. Mamy nie było przy nim w ostatnich chwilach jego życia.

Na podstawie wstrząsającej historii Tomasza Komendy powstał film "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy", w którym Agata Kulesza wcieliła się w rolę Teresy Klemańskiej. Zaledwie dwa lata po wyjściu na wolność Polska poznała lepiej 42-latka i mogła zrozumieć ciężką sytuację matki Tomasza Komendy, która nie miała zamiaru się poddać, a tę heroiczną wręcz walkę dostrzegła Agata Kulesza. W rozmowie z magazynem "Pani" opowiadała o ogromnych emocjach, które towarzyszyły jej na planie. Podkreślała także, jak ważne było dla niej spotkanie z Teresą Klemańską.

Drugiego dnia Tomek i jego mama pojawili się na planie. Spotkanie z kimś, kto przeszedł taką historię, traumę, zawsze jest trudne. Rozmawiając z Teresą, zrozumiałam, że to piękną opowieść o sile macierzyńskiej miłości. Bo ona przez tych 18 lat nie przestała walczyć o sprawiedliwość dla Tomka, choć miała świadomość, że to walka z wiatrakami.

Aktorka nie kryła także łez wzruszenia w czasie premiery filmu. Wyznała, że to jeden z tych scenariuszy, którego nie można zapomnieć, a to, co się wydarzyło w tej rodzinie, zostanie z nią na zawsze:

Po prostu oglądałam wstrząsającą historię. Ona boli właśnie dlatego, że nie jest wymysłem scenarzysty, to się wydarzyło naprawdę.

Jego historia, choć tragiczna, jest także opowieścią o ogromnej walce i nadziei, która nigdy nie powinna gasnąć.

Zobaczcie na zdjęciach niżej Tomasza Komendę, jego mamę i byłą partnerkę, która urodziła mu syna.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!