Robert Lewandowski uznawany jest za legendę piłki nożnej. Polski napastnik gra obecnie w klubie FC Barcelona, do którego dołączył w lipcu 2022 roku. 35-letni piłkarz to gwiazda futbolu oraz sieci - jego poczynania na Instagramie śledzi przeszło 35 milionów fanów z całego świata. Jego żoną jest Anna Lewandowska, z którą doczekał się dwóch córek.
Rodzina Lewandowskich od lat znajduje się na świeczniku - każde ich posunięcie komentowane jest przez miliony osób z całego świata. Swego czasu mówiło się o rzekomym kryzysie w ich związku. Te plotki w ostatnim czasie ucichły, jednak o zawodniku Barcelony znów zrobiło się głośniej - tym razem za sprawą historii, którą opowiedziano w podcaście "Mann i Materna. Dziady z Szuflady". Czyżby panowie podśmiewali się z "Lewego"?
Wojciech Mann i Krzysztof Materna śmieją się z Roberta Lewandowskiego? Oto, co o nim opowiadali
W ósmym odcinku podcastu "Mann i Materna. Dziady z Szuflady" dziennikarz, który przez lata prowadził "Szansę na sukces", opowiedział anegdotę o polskim piłkarzu. "Na wszystkie troski - Robert Lewandowski" - zapowiedziano, a następnie przyszła pora na ciekawostkę o "Lewym". Już na wstępie Wojciech Mann zapowiedział, że nie interesuje się tą dyscypliną sportu, jednak "Robert jest takim idolem, że ściąga takie informacje z całego świata". Następnie zaczął opowiadać o wycieczce, z którą piłkarz wybrał się z Barcelony do Madrytu.
- Z taką bardzo kosztowną raczej, bo wiesz, no luksusowo jeździ - tłumaczył w odpowiedzi na żartobliwe pytanie Krzysztofa Materny, czy "szkolną".
Następnie dziennikarz przeszedł do sedna. Jak opowiadał, Lewandowski wybrał się do mieszczącego się w Madrycie Muzeum Narodowego Prado, gdzie "został rozpoznany, mimo że nie miał stroju futbolowego na sobie, czyli w cywilu".
- Ale Robert jest rozpoznawalny w Hiszpanii, kochany, nie tylko - na całym świecie jest rozpoznawalny - dopowiadał Materna.
- No to rzeczywiście, przesadziłem. Ale rozpoznał go dyrektor tego muzeum... - kontynuował Mann, a Materna dodał: "Który akurat przechodził pewnie". - Tak przypadkiem się złożyło, że szedł koło tych gablot, koło których stał Robert - zaśmiał się Mann. - Przez te gabloty go rozpoznał i natychmiast podszedł do niego z księgą pamiątkową, żeby przypieczętować tę wizytę.
Przez kolejną chwilę panowie wyjaśniali, skąd pochodzi Robert Lewandowski, a następnie opowiedzieli, jak piłkarz podpisał się w księdze.
- Robert wyjął pióro wieczne - bardzo drogie, dobrej marki - i wpisał mu się do księgi, podpisał się. I wyobraź sobie, że cała prasa hiszpańska zachwycona jest postawą Roberta. (...) Przeniknęło natychmiast, był wyciek tego wpisu. I mogę ci go zacytować w całej rozciągłości. Otóż Robert napisał: "To bardzo ładne muzeum. Robert Lewandowski" - zakończył Mann.
Drugi z gospodarzy "Dziadów z szuflady", Krzysztof Materna, podsumował tę anegdotę w następujący sposób: - No, to moim zdaniem super, świetnie napisał. Na wypowiedź Wojciecha Manna, że "wszyscy są zachwyceni", odpadł: - Ja też.
Jak odbieracie tę anegdotę: naigrywanie się z "Lewego" czy żarty wynikające z sympatii do piłkarza?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Coming out partnera Roksany Węgiel z TzG. Kim jest ukochany Kassina? Znacie go!
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco