Młodszy syn Agaty Młynarskiej, 35-letni Tadeusz Kieniewicz, niewątpliwie odziedziczył po mamie przebojowość i pasję do pracy, którą kocha. Mimo że w Los Angeles, światowej stolicy filmu, jest ogromna konkurencja, on dzielnie idzie po swoje i pracuje jako operator filmowy. Pisaliśmy o tym między innymi TUTAJ.
Kieniewicz ma na swoim koncie pracę przy kilku polskich produkcjach: między innymi filmie pod tytułem "Miszmasz, czyli Kogel Mogel" oraz krótkometrażówkach, np. "3Residuals". Współpracował przy produkcji holenderskiego filmu pt. "Bezness as usual", gdzie odpowiadał za część narracyjną zdjęć. Młynarska pęka z dumy:
Jestem dumna z Tadzia i szczerze mu gratuluję pasji, talentu i wytrwałości. Wstrząsający film. Mam nadzieję, że zobaczymy go w Polsce
- pisała z dumą na swoim Facebooku.
W innym wpisie na Instagramie, z okazji jego 30. urodzin, Młynarska opisała:
Pasja do filmu zdominowała jego życie od wczesnych lat. Pierwszą kamerę dostał na pierwszą komunię. Realizował własne filmy, potem już duże produkcje. Dostawał nagrody a teraz rozpoczyna nową drogę w świecie filmu w Los Angeles. Ma wspaniałą żonę, która wspiera go w tej bardzo trudnej, odważnej decyzji.
Syn Młynarskiej nie zraża się przeciwnościami i konsekwentnie dąży do celu - niestety, droga ta nie jest usłana różami. By stać się operatorem na miarę Janusz Kamińskiego, będzie musiał przebijać się w branży latami, bez gwarancji na sukces. Polska aktorka z Kanady, Liliana Komorowska, która zagrała w wielu hollywoodzkich produkcjach, bezlitośnie odsłania kulisy sukcesu w Hollywood.
Z realizacji filmów krótkometrażowych nikt nie wyżyje. To jest raczej hobby, a nie praca. Operator to jest facet do wynajęcia z kamerą i reżyserzy wybierają sobie tych najlepszych z najlepszych. Jeśli syn Agaty lubi działalność charytatywną, to niech się bawi.
Liliana Komorowska przestrzega, że to ciężka praca, a zarobki nie są pewne. Właściwie jedyne, co pozostaje, to mierzyć naprawdę wysoko, a nie zatrzymywać się na niższym poziomie:
By przetrwać w Hollywood, trzeba mieć żelazne zdrowie psychiczne, i dobrą wizję na siebie. Moja rada: "Think big". Wszystko zależy od budżetu: czasem operatorzy pracują i za 300 dolarów dziennie. Ale zdarza się, że operator może za cały film dostać relatywnie dużo, bo z 10 tysięcy. Bardzo słabo to widzę. On musi się wkręcić w solidne produkcie, bo małe filmy są tylko na podkręcenie apetytu albo dla tych, co kino kochają bezwarunkowo!
- powiedziała nam Komorowska.
Mimo tego defetyzmu życzymy samych sukcesów!
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Krawczyk poszedł do biskupa, by unieważnić małżeństwo. Oto, co powiedział pod krzyżem
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie