To okrutne, co ojciec mówił Janowi Fryczowi. Te słowa zostaną z nim do końca życia

Wiktoria Zając
AKPA
Jan Frycz jest znanym i cenionym aktorem, a jego dorobek artystyczny jest imponujący. Można go było oglądać w wielu filmach i serialach, a także często występował na deskach teatrów. Choć obecnie ma dobre życie i bardzo udaną karierę, to w dzieciństwie regularnie spotykały go przykrości ze strony ojca. Jak ta surowa "metoda wychowawcza" wpłynęła na młodość i późniejsze życie Frycza? To, co usłyszał od swojego taty, było bardzo bolesne i nigdy o tym nie zapomni...

Jan Frycz pochodzi z Krakowa. Aktor wychowywał się w zamożnym domu. Jego dziadek i ojciec ciężko pracowali, by rodzinie niczego nie brakowało.

- Mieliśmy ogromne mieszkanie, pełne książek i swobody. Jako jedni z pierwszych mieliśmy telewizor. Dziadek miał zakład krawiecki na rogu św. Marka i Szpitalnej, vis-à-vis Teatru im. Słowackiego. Ojciec pracował w kopalniach na Śląsku, gdzie codziennie dojeżdżał. Wychodził z domu o czwartej i wracał o czwartej po południu - wspominał aktor na antenie Polskiego Radia.

Okrutne słowa ojca Jana Frycza

Kiedy Jan Frycz był małym chłopcem, ojciec w dość szorstki sposób zachęcał go do czytania. Senior obrażając syna, próbował skłonić go do pogłębiania wiedzy. Ta "surowa metoda" dziś bez wątpienia oburzy wiele osób.

- Nigdy nie zapomnę sformułowania, którego używał: "Tu jest taka książka, ale ty jesteś za głupi, żeby to przeczytać". Wtedy ja oczywiście ją czytałem, na przekór. Łykałem tę literaturę, bo mieliśmy ogromną bibliotekę. Może to więc była dobra metoda wychowawcza... - zastanawiał się aktor na antenie.

Ambitny młody Frycz tym sposobem zgłębił znaczą część polskiej i światowej klasyki literackiej. Książki pozwalały mu się oderwać się od szarej rzeczywistości, ale także otworzyły go na świat sztuki. Kiedy nadszedł moment wyboru studiów, wiedział, że to właśnie z teatrem chce związać swoją przyszłość. Jego decyzja nie spodobała się ojcu. Surowy górnik uważał, że jego syn powinien wybrać bardziej ambitną ścieżkę zawodową i zostać na przykład inżynierem.

Jakim ojcem był Jan Frycz? Aktor porzucił dwie żony i sześcioro dzieci

Pierwszą żoną Jana Frycza była Grażyna Laszczyk, z którą doczekał się córki Gabrieli. Krótko po narodzinach pociechy postanowił on jednak porzucić rodzinę, twierdząc, że ich małżeństwo nie miało przyszłości.

Kolejną sympatią aktora była sporo młodsza Agata. Para doczekała się piątki dzieci - Antoniego, Michała, Wojciecha, Marii i Olgi. Również ten związek zakończył się niepowodzeniem, a Jan Frycz ponownie odszedł od bliskich. Olga Frycz w jednym z wywiadów przyznała, że zniknięcie ojca skazało ich na życie w biedzie. Aktor nie utrzymywał kontaktu ze swoimi pociechami, czego te przez długie lata nie potrafiły mu wybaczyć. Ocieplenie relacji nastąpiło dopiero wtedy, kiedy Frycz uległ wypadkowi samochodowemu i wylądował w szpitalu. Dziś ma on poprawne relacje ze swoimi dziećmi. Jego obecną partnerką jest Małgorzata Frycz, z którą nie doczekał się wspólnego potomstwa.

Jan Frycz to jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. Jego aktorskich dokonań mogłoby pozazdrościć wielu kolegów po fachu, jednak w życiu osobistym Jana Frycza nie zawsze było różowo. Aktor właśnie pochwalił się swoją trzecią żoną, Małgorzatą. Z poprzednimi małżonkami doczekał się szóstki dzieci!

Jan Frycz pochwalił się swoją trzecią żoną, Małgorzatą. Z po...

emisja bez ograniczeń wiekowych

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl