Tak dziś wygląda grób Ireny Kwiatkowskiej. Smutny widok, podobnie jak historia jej młodości

3 lutego mija 13 lat, od kiedy nie ma wśród nas Ireny Kwiatkowskiej. Ta urodzona 17 września 1912 r. aktorka była jedną z największych gwiazd polskiej estrady. Występowała w filmach, serialach, teatrze i kabaretach, szybko zdobywając serca widzów. Mówiło się o niej, że roztacza wokół siebie niepowtarzalną aurę – nie da się temu zaprzeczyć, ponieważ każdą ze swoich ról kradła show, praktycznie przyćmiewając resztę obsady.

Wśród jej najbardziej znanych kreacji są matka Pawła w "Wojnie Domowej", Kobieta Pracująca w "Czterdziestolatku" czy też Lusia w "Rozmowach kontrolowanych". Niezapomniane jest też jej wykonanie wiersza "Ptasie radio" Juliana Tuwima w audycji Polskiego Radia, a jej występy w "Kabarecie Starszych Panów" do dzisiaj śmieszą do łez.

Ma w sobie coś, co tak chętnie określa się mianem drugiego dna, Kwiatkowska gra całą sobą, panuje niezawodnie nad swoim ciałem, śpiewa i tańczy z niepozorowaną perfekcją – pisał o niej Jan Koprowski.

Życie Ireny Kwiatkowskiej jednak nie było wcale tak wesołe. Rozwój jej obiecującej kariery zatrzymała II wojna światowa, a ona sama, chociaż bez namysłu wzięła udział zarówno w obronie Warszawy, jak i powstaniu warszawskim, pisała o otaczającej ją rzeczywistości:

Wszystko zamknięte. Teatry nie wiem na jak długo, jako że popalone i zburzone. Nie ma Warszawy. Nie ma życia. Jest wegetacja. Życie z dnia na dzień i walka o pożywienie.

Podczas tych ponurych czasów pracowała jako kelnerka i kucharka. Podczas walk ulicznych dwukrotnie otarła się o śmierć. Raz tuż nad jej głową przeleciał pocisk artyleryjski, a kilka dni później omal nie wpadła do pokoju pełnego żołnierzy niemieckich.

Uznałam to za znak od Boga. Ostrzeżenie. Musiałam uważać, ale ja, jak to ja - wspominała później.

Te traumatyczne wydarzenia jednak nie złamały ducha Kwiatkowskiej - mimo wszystkich okropnych przeżyć, tuż po zakończeniu wojny postanowiła powrócić do pracy artystycznej.

Nie było żadną tajemnicą, że Kwiatkowska w czasach młodości była bardzo kochliwa. Jeszcze jako nastolatka uwielbiała bawić się w towarzystwie zarówno młodych chłopców, jak i starszych mężczyzn. Z jej pamiętników dowiedzieć się możemy choćby o burzliwej znajomości ze Stefanem Baleyem, starszym od niej psychologiem. Potrafiła z nim całymi godzinami prowadzić fascynujące rozmowy. Jak wspominała, bardzo przeżywała dzień, w którym zobaczyła go z inną dziewczyną...

Po latach wybrankiem jej serca został Bolesław Kielski, spiker Polskiego Radia. Pozostała przy nim do jego śmierci w 1993 r., jednak ich miłość narodziła się w atmosferze skandalu – Kielski dopiero co zakończył burzliwy związek z Jadwigą Kozakiewicz, z którą miał syna. To jednak nie przeszkadzało Kwiatkowskiej, która wkrótce poślubiła przystojnego prezentera. Obydwoje byli zgodni w niemal każdym elemencie życia, także w tym, że kategorycznie nie chcieli mieć dzieci; Kielski, który już wtedy był ojcem, uznawał je za męczące, a Kwiatkowska twierdziła, że przeszkodzą jej w rozwoju kariery.

Irena Kwiatkowska była do reszty oddana aktorstwu, ale mimo wszystko największą rolę w jej życiu pełnił Bóg. Artystka nie ukrywała nigdy swojej wiary, zarówno jako młoda dziewczyna (obiecywała sobie nawet, że jeśli nie uda jej się kariera teatralna, pójdzie do zakonu!), jak i na następnych etapach życia. Pochodziła zresztą z rodziny głęboko religijnej, więc od kołyski trzymała się wartości katolickich.

Cała moja praca i kariera to poświęcenie Bogu. Ja Pana Boga o nic nie proszę. Ja zawsze mu dziękuję - mówiła o sobie.

Pod koniec życia Kwiatkowska była też ściśle związana ze środowiskiem Radia Maryja; aktorka otwarcie mówiła o swojej sympatii do mediów ks. Tadeusza Rydzyka, przyznając też, że jedyną czytaną przez nią gazetą jest "Nasz Dziennik". "Radio Maryja daje mi bardzo dużo, szczególnie jeśli chodzi o modlitwę. Często rano wysłuchuję Mszy Świętej, poznaję Ewangelię na dany dzień. Dzięki temu radiu pogłębiam swoją wiarę" – Przyznała w 2003 r.

Od śmierci Kwiatkowskiej mija już 13 lat. Aktorka zmarła 3 marca 2011 roku w Domu Aktora w Skolimowie. Miała 98 lat. Pozostawiła po sobie dziedzictwo w postaci ponad stu ról filmowych, teatralnych i kabaretowych. Jej odejście Wojciech Młynarski opisał w słowach:

Była to osoba od strony zawodowej wzorcowa, zawsze niesłychanie przygotowana. Świeciła ona wzorem dla pokolenia młodszych aktorów, jak do tego rzemiosła podchodzić.

Irena Kwiatkowska została pochowana na Starych Powązkach, obok swego męża Bolesława Kielskiego na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Widok, jaki można zastać na cmentarzu porusza. Na mogile znajduje się bowiem kilka zniczy, a także pamiątkowy wieniec.

Zerknijcie do galerii.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!