Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syn znalazł intymne zapiski Aliny Janowskiej. Nigdy nie zostały upublicznione, pogrążyłyby wielu kolegów

Aldona Kleczkowska
Aldona Kleczkowska
Alina Janowska na planie "Złotopolskich" jako Eleonora Gabriel
Alina Janowska na planie "Złotopolskich" jako Eleonora Gabriel AKPA
Alina Janowska to bez wątpienia kobieta-legenda. Utalentowana i lubiana aktorka, która występowała publicznie prawie do ostatnich dni życia. To także dzielna łączniczka Powstania Warszawskiego, do którego poszła w wieku 21 lat. Niedawno minęła 101. rocznica urodzin Aliny Janowskiej - poniekąd z tej okazji jej syn Michał Zabłocki przekazał do Muzeum Powstania Warszawskiego niezwykły dziennik. To intymny pamiętnik matki z pierwszych tygodni Powstania.

Alina Janowska poszła do Powstania Warszawskiego, mając 21 lat. Była w batalionie "Kiliński", zgłosiła się na ochotnika i została łączniczką. Mówiono o niej "Alina" lub "Setka", bo, jak sama wspominała po latach, zawsze robiła coś "na setkę", na sto procent. Co ciekawe, do wątków powstańczych nawiązywała poniekąd komedia "Ostatnia akcja", w której zagrała Alina Janowska. Miała wtedy... 86 lat. Zmarła osiem lat później.

Alina Janowska przeżyła życie z Wojciechem Zabłockim, niezwykłym człowiekiem, który był jednocześnie architektem i utytułowanym szermierzem. To on zaprojektował ich dom na warszawskim Żoliborzu, w którym wychowali dzieci, w tym syna Michała Zabłockiego, dziś już prawie 60-letniego. To właśnie syn Aliny Janowskiej odnalazł jej intymny pamiętnik z Powstania Warszawskiego, który trafił do Muzeum Powstania Warszawskiego w 101. rocznicę urodzin aktorki.

Mama nigdy nie mówiła o istnieniu tego pamiętnika. Odkryłem go, ku zdumieniu wszystkich, przekopując się przez pozostałe po niej materiały. Tata jeszcze wtedy żył. Byłem nieco skonsternowany: to tak ważna rzecz, że zdziwiło mnie, że mama nigdy nie podzieliła się z nami informacją o jego istnieniu

- mówił Michał Zabłocki na krótkiej konferencji prasowej towarzyszącej przekazaniu pamiętnika.

Dziennik Aliny Janowskiej jest ważny z wielu powodów: młodziutka "Setka" opisała w nim nie tylko pierwsze dni Powstania, ale ze szczegółami odmalowała obraz kolegów z oddziału. Gdyby taki dokument trafił wtedy w niepowołane ręce, stanowiłby spore zagrożenie. Część bohaterów tego dziennika żyła i po wojnie, a udział w PW nie był czymś, o czym mówiło się publicznie. No i wreszcie: dowiadujemy się tego, jak wyglądała powstańcza codzienność: randki w kinie Palladium, sympatie i antypatie w oddziale, uśmiechy czy nieśmiałe wyrazy uczucia.

Nie ma dokumentów, które opisywałyby w sposób ciągły trzy tygodnie sierpnia 1944 roku. Ten jest wyjątkowy także dlatego, że pisze go bardzo młoda dziewczyna. Przedstawia powstanie oglądane oczami łączniczki batalionu "Kiliński", jednego z ważniejszych powstańczych zgrupowań. Opisuje walkę, ale też to, co działo się poza nią

- mówił wicedyrektor MPW Dariusz Gawin.

Alina Janowska straciła chłopaka w Powstaniu Warszawskim. Wy...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl