Sylwia Wysocka przez partnera trafiła do szpitala. Zgotował jej straszny los

Sylwia Wysocka to aktorka, której popularność przyniosły role w takich produkcjach jak m.in. "Klan", "Plebania" czy "Samo życie". W 2021 roku do mediów trafiła wiadomość o jej prywatnym dramacie - kobieta miała zostać brutalnie pobita przez ówczesnego partnera. Jak podawano, mężczyzna zepchnął ją do schodów, a aktorka trafiła do szpitala ze złamanym kręgosłupem, urazem ręki i kości piszczelowej.

W 2023 roku informowano, że mężczyznę uznano za winnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu powyżej 7 dni, a "Na Żywo" donosiło, że ma on zapłacić 20 tys. zł grzywny oraz pokryć koszty sądowe. Teraz Sylwia Wysocka wyznała, że to nie koniec sprawy. Aktorka stara się jednak wrócić do normalności - znalazła ukojenie w pracy, a ponadto może liczyć na bliskich.

- Traumatyczne dla mnie sprawy nie zostały rozwiązane i to się w dalszym ciągu będzie ciągnęło, ale ja się staram żyć normalnie. Zdecydowanie mi w tym pomogła praca oraz życzliwi ludzie wokół. Oczywiście – była odpowiednia selekcja, bo wiemy, że w naszym środowisku tzw. przyjaciół jest masa, ale później się okazało, że muszę ich zweryfikować. Została garstka, która rzeczywiście jest blisko mnie - opisywała w rozmowie z Jastrząb Post.

Kobieta wyznała, że sprawa ponownie trafiła do sądu.

- Ostatnią rozprawę mieliśmy pół roku temu i teraz ma być kolejna, ponieważ pan został uznany za winnego, ale jego obrońcy wnieśli apelację. W związku z tym - niestety ku mojemu zmartwieniu - muszę od początku wszystko na świeżo sobie przypominać. Już myślałam, że będzie spokój, ale okazało się, że dalej to wszystko będzie się ciągnęło - powiedziała.

Sylwia Wysocka opowiadała również o relacjach z byłym już partnerem, który zgotował jej taki los. Wyznała, że korzysta z pomocy specjalisty, co pomaga jej uleczyć traumy z przeszłości.

- Gdybym była głęboko wierząca, to musiałabym wybaczyć. Chodzę na psychoterapię i najpierw pracowałam nad sobą. Nad tym, żeby zapomnieć, żeby wyrzucić te traumy. Niebawem będzie etap wybaczenia, więc zobaczymy, jak mi to pójdzie. Rozprawy sprawiają, że nie jest łatwo zapomnieć. Gdyby to już się raz na zawsze skończyło, to by było co innego. Niestety, wiemy, jak pracuje nasza prokuratura i sądy. Rozprawy ciągną się latami i to też wpływa na psychikę, bo musisz od początku wałkować rzeczy, o których byś chciała zapomnieć - mówiła serwisowi.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!