Sylwia Grzeszczak w "Idolu" nie zrobiła szału. Archiwalne wideo podbija sieć | WIDEO

Sylwia Grzeszczak nie narzeka na brak pracy. Regularnie pojawia się na scenie, tak jak latem, gdy w Sopocie świętowała 15-lecie swojej kariery. Wykonała największe przeboje, wśród których warto wymienić m.in. "Co z nami będzie?", "Małe rzeczy" oraz "Sen o przeszłości".

Piosenkarce na scenie towarzyszył Liber, z którym doczekała się córki, Bogny. Chociaż wiele osób uważało ich za doskonały duet w życiu prywatnym, ten należy już do przeszłości. Małżonkowie rozstali się, o czym poinformowali w oficjalnym oświadczeniu.

Chociaż odkąd piosenkarka zaczęła występować na jednej scenie z Liberem jej kariera nabrała rozpędu, pierwsze kroki w branży stawiała już w dzieciństwie. Wzięła udział m.in. w programie "Od przedszkola do Opola", w którym wykonała piosenkę z repertuaru Krzysztofa Krawczyka, "Byle było tak".

Kilka lat później, Grzeszczak pojawiła się w "Idolu". Na castingu towarzyszyła jej mama, Wioletta. Przed kamerami powiedziała, że córka spełnia jej marzenia:

Nie spełniłam swoich marzeń. Na to złożyły się różne sprawy i ona robi to, co teraz miałam zrobić, czyli śpiewa, gra na pianinie - przyznała szczerze.

Sylwia na castingu wykonała piosenkę "I Will Always Love You" z repertuaru Whitney Houston. Nie wszystkich jurorów zachwyciło to wykonanie. Elżbieta Zapendowska przyznała szczerze, że nie zwaliło jej z nóg.

Przesłuchuję tysiące ludzi rocznie i 800 śpiewa taki repertuar i nie nadąża. Znowu mam dylemat, bo masz kawał głosu, śpiewasz czysto i w miarę przyzwoicie, z tym że bardziej w miarę niż przyzwoicie.

Grzeszczak zaśpiewała "Małgośkę" Maryli Rodowicz, co zapewniło jej awans do kolejnego etapu. Trafiła do jednej z pięciu grup, w której, poza nią, znajdowali się także Milena Różewska, Justyna Roszak, Michał Zerka, Jagoda Kurpios, Dominika Kasprzycka i Piotr Lato. Decyzją widzów, Sylwia nie przeszła dalej.

Chociaż Sylwia nie przeszła do kolejnego etapu, z perspektywy czasu dobrze ocenia swój udział w programie.

Myślę, że to dla mnie było dobre, bo mogłam przekazywać potem swoją muzykę, mieć przemyślenia i pracować na własnych zasadach. I to jest fajne, Bardzo mi się podoba, że mogę tworzyć w taki sposób, a nie inny i mieć swoją ekipę, która mnie wspiera i jest mi z nią dobrze - powiedziała w rozmowie z Plejadą.

Przypomnijmy też, jak Sylwia Grzeszczak podsumowała 15-lecie kariery.

CZYTAJ TEŻ:Halina Mlynkova wbiła szpilę byłym mężom. To przez nich myślała, że nie ma związku bez podnoszenia głosu
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!